Siedzimy już na wzgórzu z pół godziny i rozmawiamy dosłownie o wszystkim jednak Leo nie jest taki zły.
-Ej Leo?- odezwałam się po dłuższej ciszy.
-Tak?
- Opowiedz mi o tym swoim zespole.
-Serio nigdy o nas nie słyszałaś?- spytał zdziwiony.
-Nie chcesz nie mów- zrezygnowana zaczęłam się bawić palcami u rąk.
-Bars nad Melody czyli ja i mój przyjaciel Charlie- zaczęłam go słuchać- ja rapuję, a on śpiewa tyle resztę sobie na necie zobacz- widać nie miał ochoty o tym mówić.
-Okej, a mam jeszcze jedno pytanie.
-Kto pyta nie błądzi więc..
-Czemu tutaj jesteś?- chwilę się zastanawiał.
-A ty? - znowu zaczyna być wredny.
-Przecież dobrze wiesz- spóściłam głowę i zaczęłam płakać.
-A no tak nie masz rodziców..- wstał.
-Pokaż w końcu prawdziwego siebie, a nie udajesz- powiedziałam cicho- nie masz tutaj przed kim się popisywać.
Wstałam i zaczęłam biec w stronę ośrodka.
**********
Wpadłam wkurzona i jednocześnie zapłakana do pokoju.
-Idota- rzuciłam się na łóżko.
-Dani co się stało?- podniosłam głowę i zauważyłam, że w pokoju jest Mia z prawdopodobnie tym Kamilem.
-Nic- otarłam łzy i usiadłam normalnie- Dani- wyciągnęłam rękę do blondyna.
-Kamil- uśmiechnął się.
-To jak już się znacie to możemy teraz chodzić na podwójne randki- zaczęła się cieszyć i skakać po pokoju.
-My?- spytałam zdziwiona.
-Ja i Kamil, ty i Le....-nie dałam jej dokończyć.
-Nie ma mowy, nienawidzę tego pizdokleszcza- i nagle ktoś zapukał do pokoju- jak to on to szykuj broń.
-Oj nie przesadzaj- podeszła do drzwi i je otworzyła....
YOU ARE READING
Fake Friends ||L. D.|| ZAWIESZONA
FanfictionPodobno miłość zmienia ludzi... Ciekawe..