23. Przyzwyczaiłam się..

743 45 4
                                    

*Leondre*

-To przez nią tak się zachowujesz?- spytał wkurzony Charlie.

-Cię obchodzi- zabrałem mu telefon.

-Leondre stop- powiedział poważnie kiedy chciałem iść na górę.

-No?

-Weź powiedz co się stało. Jak wróciłeś byłeś do zniesienia, a nawet lepiej, a teraz jesteś gorszy niż wcześniej- zatrzymałem się.

-Tak.

-Co tak?

-To po części przez nią- westchnąłem- Dani nie zrobiła nic złego, ale ja tak.

-LEONDRE o co chodzi?- blondyn się bardziej niepokoił.

-Nie wiem czy mówić.

-No raczej.

-Tęsknię za nią- jednak nie mówię mu o zakładzie.

-Aww słodko- zaczął udawać słodką dziewczynkę, ale mi nie było do śmiechu- ale czekaj czegoś tu nie rozumiem- podrapał się po głowie.

-Czego?- rzuciłem obojętnie.

-Czego jak rozmawiałeś z nią przez telefon byłeś taki nie miły dla niej?

-Dobra daj mi spokój- poszedłem na górę do pokoju.

*Dani*

Razem z Mią i Austinem dobrze się bawiłamprzynajmniej przez chwilę zapomniałam o Leo do puki do mnie nie napisał.

Leo:
sorry

Dani:
?

Leo:
Nie powinienem być dla ciebie taki nie miły..

Przepraszam..

Dani:
Luz przyzwyczaiłam się.

Leo:
Czyli mi wybaczasz? Ja naprawdę się zmieniłem

Dani:
no tak i porozmawiamy jak się spotkamy czyli może kiedys

Leo:
A gdzie teraz jesteś?

Dani:
W klubie teraz nie mogę do później

Poszłam jeszcze potańczyć i kiedy była już 2 w nocy postanowiłam poszukać tych wariatów i wracać już.

-Austin wracamy już?- znalazłam chłopaka na kanapie.

-Jasne, a gdzie jest Mia?

-Myślałam, że jest gdzieś z tobą- przyznałam.

-A ja myślałem, że z tobą.



Fake Friends ||L. D.|| ZAWIESZONAWhere stories live. Discover now