14. Nie śmieszne...

834 58 18
                                    

-Dani...- nie pozwoliłam mu dalej mówić, ponieważ wyminęłam bruneta i wyszłam pospiesznie z łazienki.

Przed szkołą była już Mia i kiedy mnie zobaczyła odrazu zaczęła się głośno śmiać i ludzie, którzy przechodzili obok pytali czy wszystko okej..

-Czy ty masz we włosach makaron?- spytała uspokajając się.

-Chyba- wzruszyłam ramionami- jestem bardzo głodna.

-To czemu nie zjesz tego zapasu na twojej głowie?

-Nie śmieszne...

-Co się tam działo?

-Devries ten pizdokleszcz wszystko zaplanował i tak szczerze niedawno płakałam i byłam mega wkurzona, ale teraz wydaje mi się to mega śmieszne- wyznałam.

-No trochę jest, ale Leo naprawdę zmienia humorki.

-Chodź pójdę się przebrać i ogarnąć to może pójdziemy do galerii co ty na to?- zaproponowałam.

-Okej.

**********

-Teraz do Forever21- zaczęłam ją ciągnąć w stronę sklepu.

-Ooo czy to Kamil...- zaczęła się przyglądać chłopakowi w oddali- tak to on!!! To może spotkamy się za później w Macu?

-Jasne- wymusiłam uśmiech.

Weszłam do sklepu i wzięłam kilka rzeczy do przymierzalni miałam już zdejmować koszulkę, ale pan idealny wlazł do mojej przebieralni.

-Co ty tu robisz?- spytałam wkurzona.

-Z tego co wiem to publiczne miejsce..

-Ale ja chciałam przymierzyć ciuchy- miałam zamiar go z tąd wypchać, ale on mnie uprzedził, złapał za nadgarstki i przywodził do ściany.

-Dziś. Godzina 20:31. Na wzgórzu- puścił mnie i jak nigdy wyszedł..

Idiota...

Postanowiłam nie przeszkadzać Mii i Kamilowi więc napisałam do niej.

Dani:
Mia przepraszam słonko, ale muszę lecieć do naszego domu do zobaczenia później :*

Mia:
No okej paaa

Fake Friends ||L. D.|| ZAWIESZONAWhere stories live. Discover now