51. Transport konia

472 81 10
                                    

Witajcie w kolejnej pisemnej notce 😉
Zauważyłam, że wiele autorek nie za bardzo wie, jak przebiega transport konia. Rozumiem to jak najbardziej, ale przecież chcecie, żeby Wasze książki były jak najlepsze, prawda? Dlatego napiszę Wam, krok po kroku, całą procedurę.
Po pierwsze, koń powinien mieć na sobie ochraniacze, najlepiej wysokie transportowe, na wszystkie cztery nogi. Oprócz tego bardzo często dokłada się ochranicz na ogon lub owijkę, aby zwierzę nie wytarło go o pałąk albo klapę. Zimą konie mogą podróżować w derce, podobnie jak wtedy, kiedy są mokre. Te, które sprawiają kłopot przy wchodzeniu do przyczepy, oprócz kantara na głowie zakłada im się ogłowie. Nigdy się za nie nie przywiązuje, do tego służy kantar.
Kiedy koń jest już przygotowany, wprowadza go najczęściej jeździec, luzak, właściciel lub ktoś w jego zastępstwie. Rzadziej jest to stajenny czy trener, jeśli wierzchowiec boi się wejść do przyczepy. Istnieje wiele sposobów na zachęcenie stawiającego opór zwierzęcia - marchewka, wiadro z owsem, poganianie batem, założenie ogłowia, jednak jednym z najskuteczniejszych jest przymocowanie lonży do przyczepy i przyłożenie jej za tylnymi nogami konia. Osoba wprowadzająca powinna przede wszystkim zachować spokój i pewność siebie, by nie denerwować wierzchowca jeszcze bardziej.
Teraz coś, co koniecznie muszę naprostować: kiedy koń przyjeżdża na zawody, obóz, czy po prostu zmienia stajnię (nie właściciela), to nie wyprowadza go pracownik czy stajenny ze stajni, do której koń właśnie przyjechał! Taka osoba może zostać jedynie poproszona o pomoc, ale wierzchowca wyprowadza osoba, która go przywiozła, jeździec, jego luzak, trener, właściciel, czy ktoś w jego zastępstwie. Nikt nie miesza się do wyprowadzani obcego konia, chyba że zostanie poproszony, czy zauważy, że ekipa wyprowadzająca ma z tym problemy.
Po wyjściu z przyczepy zazwyczaj przechodzi się z koniem kawałek, by mógł rozruszać nogi, odprowadza do boksu lub stawia obok przyczwpy i zdejmuje się wszystkie ochraniacze. Po transporcie powinno się obejrzeć konia, w celu znalezienia ewentualnych otarć i ran po transporcie.
Mam nadzieję, że trochę Wam przybliżyłam podstawowe zagadnienia dotyczące transportu koni. Przez najbliższe miesiące moja aktywność na Wattpadzie będzie znikoma, dlatego rozdziały będą pojawiać się w bardzo wolnym tempie.
Do usłyszenia!

Poradnik pisania o koniachWhere stories live. Discover now