11. Utrzymanie

1K 139 13
                                    

Niestety, nie każdy może sobie pozwolić na konia, a zwłaszcza na dobrego konia sportowego. Mówię dobrego, bo właściciele wybitnych wierzchowców powierzają je opiece zawodowych luzaków i najlepszych jeźdźców.
Kupno konia jest początkiem sporych bądź ogromnych wydatków. Utrzymanie sportowca kosztuje kilka tysięcy miesięcznie, wliczając to opłatę za stajnię, paszę, kowala, obowiązkowe szczepienia, masażystę, treningi i wyjazdy na zawody. Jeśli jednak czworonóg w opowiadaniu jest zwyczajnym kucem rekreacyjnym i mieszka w małej stajni pośrodku niczego, koszty miesięczne mogą być mniejsze niż tysiąc złotych.
W grę wchodzi jeszcze sprzęt jeździecki. Gdy spojrzymy na konia gotowego do treningu, wartość jego rzędu nierzadko przekracza dziesięć tysięcy. Największym wydatkiem jest oczywiście siodło. Robione na miarę, porządne siodło, można kupić od pięciu tysięcy w górę, z mocnym naciskiem na "w górę". Gdy siodło jest źle dolasowane, chęć konia do współpracy ulega znacznemu pogorszeniu, głównie z powodu ucisku. Dlatego większość poważnych jeźdźców nie oszczędza na wysokiej jakości dobrze dopasowanym sprzęcie.
Spójrzcie prawdzie w oczy: aby móc startować w zawodach na własnym koniu, zwłaszcza tych wysokiej klasy, nie można być biednym. Wręcz przeciwnie, jeśli nastoletnia bohaterka posiada utalentowanego skoczka, jej rodzice muszą być zamożni.

Przypominam, że chętnie odpowiem na wszystkie dodatkowe pytania, zarówno w komentarzach jak i w prywatnych wiadomościach :)

Poradnik pisania o koniachWhere stories live. Discover now