39. Poziom konia

564 81 3
                                    

Wydaje mi się, że muszę Wam wyjaśnić coś ważnego, przez co powstaje sporo niejasności. Kiedy mówimy, że koń skacze przez przeszkody o wysokości 120cm lub jest na poziomie klasy N, nie oznacza to, że kiedyś raz w życiu przeskoczył pojedynczą stacjonatę o tej wysokości. Tutaj chodzi o to, że wierzchowiec, którego właściciel/jeździec deklaruje takie rzeczy, jest w stanie pokonać parkur składający się z kilku różnych przeszkód o danej wysokości, w dobrym tempie i bez wielu zrzutek i wyłamań. Rozumiem, że niesportowe kucyki, konie fryzyjskie i inne tam takie są w stanie doskoczyć wysoko. Siłą rozpędu i przy sprzyjającym wietrze. To żadna sztuka. Sztuką jest prawidłowo przejechany parkur.
Tak samo jest z ujeżdżeniem. Jeżeli mówimy, że jakiś koń jest na poziomie klasy P, powinien on być w stanie wykonać program klasy P na co najmniej pięćdziesiąt procent. Elementy ujeżdżenia z klas wyższych mogą być pojedynczymi ćwiczeniami w treningu, nie muszą też wychodzić idealnie. Wszak należy mieć na uwadze, że każdy może sobie wystartować w takiej klasie N i zebrać jakieś trzydzieści procent. Ale nie w tym rzecz!
Wiem, że fajnie jest pisać o nastolatkach, które wygrywają mistrzostwa świata juniorów w skokach przez przeszkody na swoim cudownym czteroletnim andaluzie, ale czasem dobrze jest zagłębić się w temat, o którym piszecie. Najlepiej jest sprawdzać wyniki mistrzostw. Zarówno one, jak i listy startowe powinny zawierać między innymi takie szczegóły jak rasa, płeć, rok urodzenia, maść i właściciel. Popatrzcie sobie na średni wiek koni oraz najczęściej pojawiające się rasy. Od razu powiem, że w przypadku mistrzostw Polski juniorów z zeszłego roku najmłodsze konie miały lat siedem, w przypadku mistrzostw seniorów - osiem. Prawdziwe wyniki są w tym przypadku najlepszym i najpewniejszym ogólnodostępnym źródłem wiedzy.

Poradnik pisania o koniachOnde as histórias ganham vida. Descobre agora