70

868 58 22
                                    

*Następnego dnia*

*Perspektywa Alex*

Ja, Remek, Dezy i Florek, który też zgłosił sie do pomocy, jesteśmy u Dezego i czekamy jeszcze na Majkę i Michała. Dezy ma jakiś plan, jeszcze go nie znam, ale podejrzewam co chce zrobić.

Po chwili przyszła Maja i Michał. Aktualnie siedzimy w pokoju Dezego i czekamy, aż Dezy powie nam co wymyślił.

- Dobra, jak już wszyscy jesteśmy, to jeszcze wytłumaczę pewne sprawy dla tych co nie wiedzą - spojrzał na Majkę i Michała - Ja i Alex chodziliśmy do jednej szkoły... I byliśmy w złym towarzystwie... Byliśmy w gangu. Byliśmy najlepsi. Nikt nam nie podskakiwał. Każdy się nas bał... Ale był taki jeden, który się nam postawił... JJ powiedział, że to on jest lepszy. Były różne "wojny" pomiędzy nami. Różne pranki, żarty i wyzwiska. Jednak jeden prank był za mocno... Ja i Sky... znaczy ja i Alex jechaliśmy na imprezę... JJ przeciął nam linki hamulcowe... Mieliśmy wypadek...- zaciął się, więc postanowiłam przejąć historię.

- Ja wyszłam z tego ze złamaną reką i krwotokiem z głowy. Natomiast Dezy... Miał wstrząs mózgu i stracił pamięć. Po dowiedzeniu się o tym odpuściłam... Odeszłam z gangu... Zmieniłam się... Wygląd, ubiór, imię, nazwisko, a nawet miejsce zamieszkania - dokończyłam.

- A z tych wszystkich nałogów wyciągnęłam cię ja i Julka. Nigdy nam nie opowiadałaś o swojej przeszłości - powiedziała Majka.

- No dobra, ale po co nam to mówicie? - zapytała Multi.

- Dezy odzyskał pamięć. Miał zdjęcie z kamer w szpitalu jak ktoś przykłada coś Julce do ust i zabiera. Rozpoznałam kto to... - powiedziałam.

- KTO? - wniosła się Maja.

- JJ... Zrobił to, bo przeze mnie kiedyś stracił laskę - powiedział Dezy.

- Dobra mniejsza o to. Jaki masz plan? - zapytał Remek.

- Duże gangi nie zmieniają miasta, w którym zaczynali. Więc musimy tam wrócić.

- Jak? - zapytał Michał.

- Miałem tam kiedyś mieszkanie z fałszywymi dokumentami, bronią i wszystkim... Ale nie wiem co się z tym stało po wypadku.

- A ja wiem - powiedziałam z uśmiechem.

- Jak to? - zapytał zdziwiony Dezy.

- Zanim zerwałam z tamtym życiem wzięłam wszystko z twojego mieszkania i przeniosłam do siebie, a mieszkania nie sprzedawałam... - na te słowa Dezy mnie uściskał

- O matko kocham cię za to. Sprytna jak zawsze... - uśmiechnął się.

- Ej, stary nie rozpędzaj się - warknął Remek.

- Spoko - odpowiedział Dezy i uniósł ręce w obronnym geście.

- No to jutro wyjeżdżamy. Pakujcie się, bo to może być długi i nie łatwy wyjazd - powiedziałam.

*Następnego dnia*

Jedziemy na dwa samochody : ja, Remek i Dezy - samochodem Remka, a Michał i Majka samochodem Michała.

Dojechaliśmy na miejsce pierwsi przed Michałem i Majką... Opuszczona dzielnica. Nie byłam tu od 2 czy 3 lat.

Przekręciłam klucz w drzwiach i weszłam do środka. Od razu w oczy rzuciła mi się gruba warstwa kurzu na wszystkim...

- Taa... Witajcie w moim królestwie - powiedziałam i rozejrzałam się dookoła.

Michał i Maja już dojechali. Dezy siedzi przy jakichś papierach. Remek i Michał poszli do sklepu po jedzenie, a ja i Maja sprzątamy...

Po kilku godzinach wszystko było ogarnięte i jedliśmy sobie obiado-kolację.

- A właśnie jeszcze taka sprawa organizacyjna - zaczęłam - Są trzy łóżka... Ja i Remek śpimy w moim pokoju. Dezy może spać w pokoju mojego brata, bo tam jest małe łóżko, a... Maja i Michał... jeśli to nie problem to możecie spać razem na kanapie...- powiedziałam. Widziałam skwaszoną minę Mai i ucieszony ryj Rychlika...

Sory, Maja...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej,

Się dzieje...

XD Maja mówiłam ci, że #TeamRuchlik :))))))

Mam nadzieję że się wam podoba :)

Do następnego,

~Alex

Miłość zmienia wszystkoWaar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu