WILLIAM

153 11 4
                                    

- Spotkałam ostatnio Haralda. - powiedziała do mnie Noora.
- Pamiętasz go? Był z Nelly?
- Nie pamietam go, to wszystko jest straszne. Nie radzę sobie.
- Dlatego tu jestem. - odparłem i przytuliłem ją do piersi.

Spędzała u mnie sporo czasu, z czego bardzo się cieszyłem, ale Ren nie była z tego zadowolona, chociaż bardzo ją lubiła. Gdy Noora poszła na spacer z Ren i Tobym, zadzwonił do mnie Edward.
- Cześć, będę dzisiaj z dzieciakami w Oslo. Jestem właśnie w drodze na lotnisko. Przekaż Noorze że będę.
- Nie wiem czy jest na to gotowa.
- Proszę Cię, minął może z miesiąc. To moja była żona chyba mam prawo z nią się zobaczyć.
- Dobrze powiem jej.

Jak on mnie denerwował, tak byłem zazdrosny, bo kochałem Noorę i bałem się, że zakocha się w swoim byłym. Gdy wróciła ze spaceru, powiedziałem jej o odwiedzinach Edwarda, ale stwierdziła, że bardzo się stresuje i boi się. Nie mogłem już zadzwonić do Edwarda, bo był w samolocie i Noora musiała spotkać się z nim i z dzieciakami, bo bardzo za nią tęskniły. Powiedziała, że ze względu na dzieci, zrobi to.

Wyszła z Tobym około 20.00, a ja w tym czasie modliłem się, aby Noora przypadkiem się nie zakochała. Siedziałem z Ren, ale nie dawało mi to spokoju, że moja dziewczyna siedzi z byłym mężem w kawiarni i pije z nim herbatę bądź kawę. Ren włączyła nasz ulubiony film, ale wstałem z kanapy i poszedłem pobiegać.

Zadzwoniła do mnie Nelly, ze chciałaby się spotkać w czwórkę, a jak nie ma takiej opcji, to w cztery oczy. Zgodziłem się, nie miałem nic do stracenia, i tak czekałem aż Noora wróci ze spotkania. Umówiłem się z nią w trzygwiazdkowej restauracji i zamówiliśmy krewetki z sosami.
- Spotkałam ostatnio Noorę. - odparła.
- Wiem, mówiła mi.
- To prawda, że straciła pamięć?
- Prawda.
- Co się dzieje, że taki spięty jesteś?
- Bo... - przerwałem. - Noora poszła na spotkanie ze swoim byłym mężem i boję się, że go pokocha.
- No to trudna sytuacja. - złapała mnie za rękę. - Przejdziemy się gdzieś? - zapytała, a ja się zgodziłem.

Spacerowaliśmy po wąskich uliczkach Oslo wspominając dawne czasy.
- Dziękuje Ci, że przyjechałeś ze mną do Oslo te kilka lat temu.
- Nie masz za co dziękować, ja też skorzystałem. - zaśmialiśmy się. - A tak na serio, po co chciałaś się ze mną spotkać?
- Wiesz, jak ostatnio spotkałam Noorę... - przerwała i rzuciła mi się na szyję.
- Co ty robisz? - zapytałem zdziwiony.
- Poczekaj. - pocałowała mnie w usta, a ja jej nie odrzuciłem.
- Nelly, nie mogę, przepraszam. - odparłem, gdy przestała mnie całować.

Pożegnałem ją i pobiegłem do samochodu. Boże, co ja zrobiłem? - zapytałem sam siebie i pojechałem do mieszkania. Ren czekała na mnie wściekła w domu.
- Była już tu Noora? - zapytałem.
- Była i nie chce Cię znać! - krzyknęła.
- O co chodzi?
- Weź daj mi spokój, wychodzę. Cześć!

LOVE ME AGAINTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon