57. Tysiąc pięćset funtów

Zacznij od początku
                                    

     – Oj Anne, myślę, że informację, które wam przekażę nie będą takie zaskakujące – mówi Zayn, a blondynka siedząca przed nim marszczy brwi.

     – Co masz na myśli?

     – To – chłopak wskazuje palcem zdjęcie jego i Scarlett, które wyświetla się za nim na ścianie. – To nie to o czym myślicie. Wiem, wiem, każdy by się tak tłumaczył, z tym, że my nie jesteśmy parą. Wtedy tak naprawdę kłóciliśmy się, wystąpiła między nami pewna niezgodność opinii wobec naszej, ekhm, mojej galerii – Zayn szybko poprawia się, po czym uśmiecha się jakby nigdy nic.

     – Chcesz powiedzieć, że ten cały akt to była tylko krótka sprzeczka między wami? Problemy w związku? - prezenterka mruga do niego oczkiem.

     – Nie Anne, Scarlett jest w szczęśliwym związku z Harry'm Styles'em. Bardzo miły chłopak... Ja i Scarlett jesteśmy przyjaciółmi od dzieciństwa, nie moglibyśmy tego popsuć wiążąc się w związek, gdyby faktycznie coś nas łączyło – tłumaczy ze stoickim spokojem na twarzy. Prycham słysząc ten marny komplement z jego ust.

     – Oh, czyli ta cała sensacja, to tylko nieporozumienie? - prezenterka w niedowierzaniu kręci głową. Wygląda na niemal smutną przez usłyszane wiadomości.

     – Dokładnie – chłopak odchrząkuje. – Tak naprawdę to mam dla was małą informację, którą chciałem obwieścić publicznie – usta kobiety formują się w literę „O", po czym uśmiecha się szeroko.

     – Słuchamy cię Zayn – daje mu pozwolenie na kontynuowanie. Na twarzy Zayn'a maluje się mała niepewność, lecz znika tak szybko jak się pojawiła. Chłopak wypuszcza powietrze z ust, po czym spogląda prosto w kamerę.

     – Ja i Gigi wróciliśmy do siebie, za miesiąc się pobieramy– nie odrywa spojrzenia od kamer. Prezenterka wariuje i wybuchając radosnym śmiechem zaczyna mu gratulować. Ja widzę w jego spojrzeniu jakąś niezgodność. Czy on kłamie? Czy on robi to, po to by pozbyć się fałszywych plotek na temat jego i Scarlett? Wbity w oparcie kanapy i kompletnie zaskoczony, zaczynam się zastanawiać nad prawdziwością słów ich obojga.

Zayn:

(20 godzin wcześniej)

     Zdenerwowany wybieram numer telefonu do ostatniej osoby, z jaką chciałem mieć w tym momencie kontakt. Jestem zdesperowany, a to wyjście wydaje się jedynym, które pomoże mi zamknąć te wszystkie plotki na temat mnie i Scarlett. Pomimo tego, że nie chcę zamykać tej całej sprawy, wiem, że muszę. Dla Scar...

     Po kilku sygnałach w końcu słyszę głos dziewczyny, niemal zaskoczony, że dzwonię.

     – Zayn.

     – Gigi – mówię wzdychając. – Przejdę do konkretów, mam do ciebie interes, nic nie mów, po prostu mnie wysłuchaj.

     – O co chodzi? - kpina w głosie Gigi jest zanadto wyczuwalna. – Problemy w idealnym świecie Zayn'a Malika?

     – Chcę ci zaproponować układ. Jak pewnie wiesz w internecie jest dużo fałszywych plotek na mój temat i muszę się ich pozbyć, z twoją pomocą – wciągam powietrze w usta. – Potrzebuję, byś udawała, że wróciliśmy do siebie, oraz że za miesiąc bierzemy ślub – kończę wypowiedź, chcąc jak najszybciej to załatwić. Po drugiej stronie słuchawki słyszę gromki śmiech dziewczyny, trwa on jakąś minutę, po czym dziewczyna wycisza się.

     – Dlaczego mam to zrobić? - pyta.

     – Bo na tym zarobisz – mówię. Nie spodziewałem się, że kiedyś do tego dojdzie, że będę musiał płacić mojej byłej narzeczonej za to, by udawała, iż nadal nią jest.

     – W końcu jakieś konkrety – mówi, prychając. – Tysiąc pięćset funtów za tydzień męki u twoim boku, czeków nie przyjmuję – kończy i wtedy rozmowa telefoniczna kończy się.

      Prycham, kręcąc głową. Dlaczego straciłem na nią tyle czasu? I dlaczego znów muszę go stracić? Ah tak, robię to dla Scarlett. Po to, by mogła być szczęśliwa.

     I po to bym ja mógł być nieszczęśliwy.


__________

Ponawiam pytanie sprzed dokładnie dwudziestu pięciu rozdziałów...

Scary czy Sayn?

P.S Zbliżamy się do zakończenia tej części!!!

InstruktorOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz