44. Upojenie

4.3K 175 25
                                    

Piosenka do rozdziału (koniecznie!): Movement - 5:57

__________


Scarlett:

     Wodzę wzrokiem męską i muskularną sylwetkę przede mną, jego subtelne, ale zdecydowane ruchy sprawiają, że przy tak prostej czynności jaką jest chodzenie, Harry wygląda jak grecki Bóg. To jak jego postura przechyla się na boki w luzackim kroku, to jak podnosi rękę ku górze, by odgarnąć niesforne loki, które zasłaniają mu oczy, to jak napina się każdy mięsień jego ciała sprawia, że czuję się odurzona, upojona jego aurą. Roztacza wokół siebie atmosferę pożądania i to jedyna rzecz jaką czuję w momencie, kiedy przekraczamy próg jego mieszkania. Ślimaczym krokiem wkraczam w część dzienną mieszkania i rzucam na kanapę swoją torebkę, sekundę później ściągam kurtkę kładę ją na oparciu sofy.

     Powolnym ruchem odwracam się w stronę Harry'ego, który stoi w miejscu nie wykonując żadnego ruchu. Wpatrujemy się w siebie w ciszy, chłopak powoli przymyka powieki i przygryza dolną wargę ust. Unoszę kącik ust ku górze, kiedy patrzę na niego pobudza się każdy, nawet najmniejszy nerw mojego ciała. Chłopak robi pierwszy krok w moją stronę, wydaje się jakby to trwało wieczność zanim znajduje się centymetr obok mnie. Kiedy jednak jest już blisko tak, że moje piersi stykają się z jego torsem, ten gwałtownie łapie mnie za nadgarstki i odwraca mnie tyłem do siebie. Jedną dłonią przytrzymując mój nadgarstek, drugą odgarnia moje włosy z jednej strony mojej szyi. Przymykam oczy i rozchylam usta, kiedy czuję zbliżający się oddech chłopaka na skórze mojego karku, czuję jak moje ciało przeszywa prąd, kiedy jego usta delikatnie muskają wrażliwe miejsce. Przechylam głowę na jedną stronę, aby ułatwić mu dostęp przy czym zwiększyć doznanie pieszczoty.

     Po chwili czuję chłód w miejscu, gdzie wcześniej Harry przytrzymywał mój nadgarstek, jego dłoń teraz ląduje na moim biodrze. Delikatnie przesuwa nią ku górze, aby zatrzymać się w miejscu tuż pod piersiami, nie przestaje jednak całować mojej szyi. Jego dłoń wędruje wyżej, zaciska się na moich piersiach po czym delikatnie obłapia moją szyję. Odchylam głowę do tyłu przygryzając wargę, jest mi tak błogo...

     Kolejny gwałtowny ruch Harry'ego mnie zaskakuje, ale zarazem podnieca. Dalej przytrzymując mnie w okolicach szyi, drugiej dłoni używa by pociągnąć za fragment mojej sukienki tuż przy udzie. Chłopak pociąga materiał w górę, przez co odkrywa moje pośladki. Mentalnie dziękuję sobie, że założyłam seksowną i subtelną bieliznę... Dłoń chłopaka wędruje do moich pośladków, delikatnie zaciska się na nich po czym przyciska swoje ciało do mojego bym poczuła jego podniecenie. Mój umysł zdążył odlecieć już w jakieś odległe miejsce. Miejsce gdzie istnieje tylko Harry i ja.

     Nawet nie wiem, kiedy moja czarna sukienka upada gdzieś na ziemię, a ja pozostaję przed Harry'm w samej bieliźnie. Ciągnę go za fragment koszuli w stronę kanapy i razem opadamy na miękkim materiale. Chłopak nachyla się nade mną nie kończąc przyjemnych pieszczot, wręcz przeciwnie z każdą sekundą Harry zachowuje się jakby dopiero zaczynał i nie miał zamiaru skończyć mnie zadowalać. Mój oddech zaczyna się pogłębiać, w niektórych momentach urywa się gwałtownie, kiedy Harry zaskakuje mnie swoimi kolejnymi czynnościami. W tym momencie przy nim czuję się tak wyjątkowo, chłopak zdaje się odpowiadać ochoczo na każde moje pragnienie.

     W końcu mocno przyciska swoje usta do moich warg, tak naprawdę na to czekałam najbardziej. Móc smakować jego usta jest najcudowniejszą rzeczą jakiej doświadczyłam w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Takie pocałunki jakich doświadczam z Harry'm uważam za bardziej intymny akt niż sam seks. Zapierają dech w piersi przy czym sprawiają, że pragniesz coraz więcej, więcej i nie potrafisz powstrzymać tego pragnienia. Upojenie jakim ogarnia mnie ten mężczyzna jest niezwykłe.

InstruktorOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz