10. Jesteś moja!

6.1K 290 16
                                    

Maja POV:

Spanikowałam, jakie wilki potrafią wspinać się po drzewach?! Nie dam się tak łatwo pożreć, na pewno nie. Trzymając się pnia drzewa, zaczęłam wchodzić na wyższe gałęzie. W końcu będzie musiał przestać mnie gonić, świerk na pewno nie wytrzyma nacisku wagi jego ciała.  Warczenie zmotywowało mnie do dalszej wspinaczki. Z oddali dobiegło wycie innego wilka. Jak tak dalej pójdzie to zbiegnie się tu cała wataha. O dziwo, każdy z wilków znieruchomiał kiedy usłyszał ten dźwięk. Wykorzystała zdezorientowanie przeciwnika, urwałam małą, spróchniałą gałąź i z całych sił zdzieliłam nią zwierze po pysku. Jego skomlenie upewniło mnie, że chociaż trochę go zraniłam. Zawarczał na mnie, ale zamiast piąć się w górę, zeskoczył sprawnie na ziemię i razem ze swoimi towarzyszami ruszył w głąb lasu. Odczekałam kilkanaście minut, sprawdzając tym samym czy wilki nie wrócą. W końcu zdecydowałam, że zejdę na dół i poszukam innego miejsca na schronienie. Powoli zbliżałam się do ziemi, kiedy usłyszałam szelest w pobliskich krzakach, szybko złapałam się wyższej gałęzi, chcąc ponownie udać się na bezpieczną wysokość, niestety, owa gałąź, oberwała się. Runęłam w dół, mocno uderzając się w głowę. Zanim odpłynęłam usłyszałam szelest czyichś kroków. 

*************************

Zerwałam się z miejsca, łapiąc szybko oddech, zaczęłam rozglądać się po pomieszczeniu szukając zagrożenia. Kiedy niczego nie znalazłam okazało się, że leże na łóżku w sypialni w domu Scotta. Jak ja się tu znalazłam? Przecież uciekłam do lasu, później straciłam przytomność, więc jak on mógł mnie tam znaleźć? Nim zdążyłam się nad tym zastanowić, drzwi do pokoju otworzyły się, a w nich stanął mój porywacz. 

- Jak mogłaś zachować się tak nieodpowiedzialnie?!- Oho, ktoś tu się wkurzył. 

- Ja? Ja zachowałam się nieodpowiedzialnie? Ty dupku! Porwałeś mnie, przetrzymujesz tutaj, a kiedy ja śpię, to sprowadzasz sobie do  towarzystwa jakieś dziwki! Jak myślisz, jak ja się z tym czuję co?! Jesteś samolubnym chamem. Uciekłam od ciebie, bo chciałam wrócić do domu, nie wiem jak mnie znalazłeś, ale jeśli myślisz, że przestanę próbować uciec, to się mylisz! Nienawidzę cię!- Pod wpływem emocji wykrzyczałam mu wszystko prosto w twarz, może wcześniej myślałam, że jest inny, ale to facet, każdy jest taki sam, bezczelny i zuchwały dupek. Spojrzałam w jego oczy w jednej chwili obleciał mnie strach. Był wściekły, zielone tęczówki przysłoniła czerń, zaciskał obie pięści, wyglądał tak jakby hamował się przed zrobieniem czegoś głupiego. 

- Nie obchodzi mnie, czy chcesz, czy nie, ale zostajesz ze mną. Nie pozwolę ci odejść! Im szybciej to przyswoisz tym lepiej! Na razie nie wolno opuszczać ci tego pokoju, chyba, że idziesz do łazienki. Jesteś moja! Zapamiętaj to sobie.- Wyszedł trzaskając drzwiami. Chciałam za nim pobiec i nakrzyczeć na niego, że nie ma prawa traktować mnie jak rzeczy, ale nie zdążyłam, ponieważ zamknął drzwi na klucz. Świetnie, po prostu cudownie. 

Mile widziane * i komentarze:) 

Wilczy instynkt ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz