Rozdział 6. Kłótnia z Kamilą i telefon do Bartka

997 48 4
                                    

Po co dał mi tą kartkę? Najpierw mówi że związek to zabawa, potem daje mi kartkę z swoim numerem telefonu. Nie zadzwonię do niego.

-Hej EMMA! Jak było na meczu? Dlaczego nie zadzwoniłaś do mnie ani razu? - zapytała Kamila

No i co mam teraz zrobić? Powiedzieć jej o rozmowie z Łukaszem? O tym że o niej pamiętał i ją pozdrawiał?

-No wszyscy piłkarze są tacy pozytywni. Śmieszni z poczuciem humoru, uprzejmi, pomysłowi

-Łukasz też?

-A Łukasz! Łukasza nie było. Znaczy był ale mnie nie poznał. Znaczy poznał ale ze mną nie rozmawiał. Znaczy rozmawiał ale nie o tobie.

-A tak na serio? Bez ściemniania?

-Bez ściemniania?

-Bez

-No bo to było tak że weszłyśmy z Darią do ich szatni. No i potem on mnie zobaczył. I podszedł i gadaliśmy. I pytał co u ciebie, powiedziałam że mu nie powiem no bo cię zostawił i nie ma prawa tego wiedzieć. Potem już w hotelu, jak Robert zapytał się w co gramy to on powiedział że w prawda czy wyzwanie bo niektórzy to lubią. Pamiętał że to moja ulubiona zabawa. A jak się zegnaliśmy to prosił aby cię pozdrowić a ja odpowiedziałam że postaram się nie zapomnieć.

-Jak mogłaś nie powiedziec co u mnie? Boże ty jesteś naprawdę totalną idiotką! Pytał a ty go zlałaś takim tekstem! Martwił się o mnie, myślał o mnie a ty gówniaro jedna go po prostu spławiłaś! Ty głupia gówniaro!- wybuchneła Kamila

No przepraszam. Ostatnio mówiła że Łukasz to dupek i jakby go spotkała a on by zapytał co u niej to by dostał po ryju, a teraz wydziera się na mnie że ja prawie zrobiłam to samo.

-Kama, ty go nadal kochasz!

-Nie kocham go! Po prostu jak mogłaś!

-Kochasz go

-Nie! Nienawidze cię! Nienawidzę go! Nienawidze jego matki że go wydała na świat!- wybuchneła i zamkneła się pokoju.

Kocha go. Widać. Zadzwonie do Darii i wszystko jej opowiem. Razem z numerem telefonu od Bartka.

-Halo Daria??

-Emi ty idiotko daj mi spać!

-Mam ważną sprawe do obgadania

-Nie interesuję mnie to.

-Daria! Ja wczoraj musiałam słuchac non stop o tym ze Arek bedzie twój i inne nie stworzone rzeczy!

-No i?

-Pokłóciłam się z Kamą o Łukasza

-To grubo. Mogę już iśc spać?

-Bartek podrzucił mi do kaptura swój numer telefonu

-Co serio? zaraz u ciebie będę!

Wiedziałam! Daria taka jest. Jak usłyszy coś, co ją zainteresuje na całego potrafi wybiec w samym staniku z łazienki żeby dowiedziec się o co chodzi. Usiadłam na kanapie i czekałam... czekałam... czekałam.... czekałam aż zasnełam. Obudził mnie dzwonek do drzwi. Dopiero teraz poczułam byłam zmęczona. Wszystko mnie bolało. Ale nieważne są ważniejsze rzeczy.

-Hej. Wchodź

-UUU ktoś tu jest zmęczony.

-A ty nie?

-Po tym co usłyszałam juz nie. No opowiadaj dzwoniłas juz do niego?

-Nie i nie mam najmniejszego zamiaru

Rozgrywka uczuć | B. KapustkaOn viuen les histories. Descobreix ara