Rozdział 14: Jest ok, przynajmniej tak myślę...

547 35 1
                                    


-Emila, jaka ty odważna

-No ba

-Nie wiem czy pomyślałaś, ale powiedz mi co ja mam ze sobą zrobić jak ty będziesz romansowała z Bartkiem.

-Po pierwsze to nie będę z nim romansowała tylko pogadamy a po drugie będziesz z nami. Jak przyjaciele.

-Tylko szkoda że nie wspomniałaś o tym Bartkowi

-Daria? ty zazdrosna jesteś.

-O co niby?

-O mnie

-O ciebie? nigdy. Błeeee

-Nie bądź chamska, i nie ma się czego wstydzić. W końcu jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami i możesz być zazdrosna

-Nie odzywaj się do mnie

-ZAZDROSNA, ZAZDROSNA


Denerwowałam ją tak dłuższą chwilę. Potem chwilkę spacerowałyśmy i gadałyśmy. I tak zeszło nam na prawdę sporo czasu. Tyle czasu, że w pewnym momencie Bartek zaszedł nam drogę

-No hej dziewczyny

-Heeej - przytuliłam Bartka a Daria zrobiła to samo

-To co idziemy na lody czy na kebaba

-W sumie zawsze wybierałam lody, ale kebaba nie odpuszcze tak łatwo-powiedziała Daria

I tak spędziliśmy cały dzień. Jedliśmy, gadaliśmy, śmialiśmy się. Było tak wspaniale, że zapomniałam o wydarzeniach ostatnich dni.

Wróciłyśmy do domu.

Gdy weszłam, zobaczyłam coś, co mnie mega zaskoczyło.

-Co tu się dzieje?

-Emilka?

.......................................................

Kochani!

Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych, życzę wam wszystkiego dobrego!

Zdrowia, szczęścia, Mile spędzonych chwil w gronie rodziny i przyjaciół.

Ale przede wszystkim przeżycia tych Świąt jak najlepiej.

WESOŁYCH ŚWIĄT!

Rozgrywka uczuć | B. KapustkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz