■18■

4.1K 222 0
                                    

Biegłam właśnie przez kolejną alejkę parku, kiedy na kogoś wpadłam. 

-Przeprasza, ale się zamyśliłam..

-Nic się nie stało... Jeszcze żyje...

Chłopak podnosił się z ziemi, ale byłam przekonana, że znam już tą blond czuprynę... Kiedy pokazał mi się cały, wtedy zobaczyłam, że to Logan. Ten sam, który wpadł na mnie w sklepie, kiedy wybierałam z Dominikiem farbę do jego salonu. Był ubrany w krótkie spodenki i czarną koszulkę. Po kroplach potu na jego czole zgaduję, że też biegał...

-Logan? Co ty tu robisz?

- Amber? O hej...  Nudziło mi się w domu, więc postanowiłem trochę pobiegać. Widzę, że robisz to samo.

-Tak, ale to nie dlatego, że mi się nudziło. Mam zły dzień i musiałam się trochę, że tak powiem rozerwać...

-A co się takiego stało. Oczywiście jeśli mogę zapytać...- zaczął drapać się  po karku, a jego niebieskie jak morze oczy ukazywały skruchę. Słodko to wyglądało...

-Jasne. Byłam dziś na spotkaniu...

- Czekaj. Zrobimy inaczej. Zaraz za parkiem jest najlepsza kawiarnia w mieście. Może pójdziemy się napić kawy i mi wszytko opowiesz?

- W sumie czemu nie?

Słuchajcie przepraszam, że ten taki krótki, ale chciałam żeby wszytko działo się już w całości,więc wszystko będzie w następnym...

4/5

Other than forever Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt