■8■

5.4K 281 7
                                    

  Siedziałam, próbując wsłuchać się w słowa nauczyciela. Cały czas czułam N sobie baczne spojrzenie Dominika. Po jakiś pięciu minutach, jak już miałam tego serdecznie dość zapytalam.
-O co ci chodzi?
-C..co?- zapytał tak jakby nad czymś myślał, a ja mu przerwalam.
-Ciągle się na mnie patrzysz, a ja próbuje skupić się Na lekcji.
-A sory... zamyslilem się.- odpowidzial po czym odwrócił wzrok do tablicy.

   W tym czasie mogłam się dokladnie przyjrzec w co byl ubrany. Na nogach miał czarne vansy i ciemne jeansy. Widoczne mięśnie brzucha opinala Biała koszulka z logiem jakiegoś zespołu. Jego ciemne włosy były były idealnym nieladzie, co tylko dodawalo mu uroku... wróć. Amber przestań.

  Gdy przenioslam wzrok Na jego usta, zobaczyłam, że lekko ją przygryza. Momentalnie zrobiło mi się gorąco.

-Teraz ty się patrzysz- jego słowa wywołały u mnie lekki rumieniec. Szybko Odwrocilam glowe w druga strone.
 
Po ulicy nagle przejechał motocykl. Już miałam wykrzyknac jego nazwę,ale postanowiłam ze tylko zobaczę przez okno kto na nim jechał. Gdy wracałam głową z powrotem do tablicy Popatrzylam po sali i zobaczylam, że wszyscy chłopcy tu siedzący zrobili to samo. Żadna dziewczyna oprócz mnie nie patrzyła przez szybę. U niektórych moglam wyczytać z ruchu warg ze mówią KTM. Miałam taką ochotę powiedzieć to wszystkim, że aż zaczęło mnie czepac. Wiecie taka mała obsesja.

-Wszystko w porzadku?- zareagował Dom gdy widział że coś jest nie tak.
-Tak, jest okej.- odpowiedziałam szybko.
 
    Z racji tego, że nie mogłam mówić otwarlam zeszyt na końcu i zaczelam pisac dużymi literami KTM. Jeszcze to ozdobilam, a gdy skończyłam Odwrocilam się w strone plecaka, żeby zobaczyć na telefonie która godzina. Gdy zorientowałam się ze zostało trzy minuty do dzwonka zaczelam sie po cichu pakować. Kiedy chciałam zabrać zeszyty z ławki jakas ręka to ptzytrzymala.

-Skąd wiedziałaś?- zapytał mój "znajomy" z ławki.
-Ale co?- próbowałam zgrywac głupia, żeby nic się nie wydało.
-Dobrze wiesz o czym mówię.
-Nie wiedziałam. Tam po prostu napisałam sobie nazwę, która mi przyszła do głowy.
-Żartujesz sobie? Żadna dziewczyna jaka znam. A uwierz ze znam ich sporo nie słyszała nigdy o takiej nazwie. A co dopiero żeby ją poprawnie napisać.
-Daj spokój.

  Po tych słowach zostawiłam zaskoczonego chlopaka i jak najszybciej umiałam wyszlam z sali.

  Wszystkie lekcje minęły mi bardzo szybko. Gdy szłam do szafki zostawić swoje książki zobaczyłam plakat z ogłoszeniem o zajęciach z Gimnastyki.
Od dziecka kochałam ten sport i przez trzy lata trenowalam go. Zobaczyłam, że jeszcze są wolne miejsca więc się wpisałam. Przeczytałam jeszcze gdzie i o ktorej godzinie jest pierwszy trening i na nim sie dowiemy kto zostaje A kto odpada. Gdy wszystko zalatwilam wróciłam do domu.

Other than forever حيث تعيش القصص. اكتشف الآن