*Zayn*
Wróciłem do domu w świetnym humorze. Je mogłem się juz doczekać żeby wtulić się w Liama.
-Wróciłem!- krzyknąłem, ściągając buty, ale nikt się nie odezwał-Li? Liam?!- zacząłem chodzić po całym domu szukając go- to nie jest zabawne! Wychodź!
Sprawdziłem każde pomieszczenie w domu kończąc ma pustej sypialni. W końcu zrezygnowany Wybrałem numer Nialla.
-Halo?
-Powiedz Li że czekam już w domu.
-Ale u mnie go nie ma...
-Nie żartuj sobie. Nie ma go w domu, gdzie indziej miałby być jak nie u ciebie?
-Ja mówię poważnie Zayn. Po za tym nie miał iść z tobą na trening?
-Był. Wyszedł wcześniej. Niall... Co jeśli coś mu się stało?
-Napewno nie, nie panikuj. Zadzwoń do Mishy, ja zaraz będę u ciebie.
-W porządku.
Rozłączyłem się i usiadłem na łóżku, modląc się, żeby Li nic się nie stało. Po pół godzinie przyjechał Misha, a niedługo po nim Niall.
-Wszyscy go zaczęli szukać- powiedział blondyn.
-Zayn! To było w kuchni na stole- Misha podał mi jakąś kartkę złożoną na pół.
Zaskoczony otworzyłem ją i zacząłem czytać.
'Jeśli chcesz odzyskać swojego ukochanego, wstaw się za dwa dni na pojedynku w starych magazynach pod Londynem.
Czarny książę'
-Liam jest w niebezpieczeństwie- pisnąłem przerażony- został porwany...
Niall wyrwał mi kartkę z reki i sam zaczął ją czytać.
-Musimy go odbić- mruknął pod nosem- koleś może być psychiczny, nie podał nawet swojego prawdziwego imienia.
-Boje się o niego- wyszeptałem pod łamany- To moja wina...
YOU ARE READING
Friend✅
FantasyOpis: Zayn to zwykły osiemnastolatek, a Liam potrzebuje domu. Cover by Darrow