Babcia kalince opowiadała z starożytności
Nasza rodzina to pokolenie królów polskich. Mój przedni dziadek Władysław Jagiełło był królem niesłychanym. Ale to nie o nim ta historia.
Godfryd. Tata taty taty taty taty mojego taty dziadka powędrował po kamień. Słyszał, iż ów ma moc niesłychaną. Potrafi każdy smak galaretki zamienić na smak dżinsów. A każdy wie - snak dobry i co najgorsze mało spotykany.
Więc Godfryd wybrał się na wędrówkę i po drodze spotkał Feliksa
- Witaj Godfi
- Dzień dobry
- Jestem feliks
- MIŁOZaskoczeniem Gdfryda było, że jak znalazł ów kamień nie miał on żadnej mocy specjalnej. Rozpłakał się goryczą.
Na szczeęście jego matka jest bardzo dobra i na poprawę chumoru ufotowała mu kaszę mannę. Godfryd kocha maniarkę.
Choć smutno było dobrze się skończyło.
Babcia smutne to - powiedziała Kalina wijąc się z płaczu
Jak koń
.................................................
Bleddy sa wina telefonu.Cześć.
YOU ARE READING
Opowieści nowej ery
Teen FictionTutaj będą pojawiać się opowieści nie tylko nowej ery, ale takżę tych starszych opowiadane w tej erze. Miłego czytania -Smutne (-) -Wesołe (+) -Zabawne (++) -Straszne (=) 15.01.2017 - #702 w Dla nastalatków