Wujek Maciek Kalince opowiastkę z przed 3 dni (współczesność):
Wybrałem się na spacer po lesie. Była godzina 21:42. Wybrałem się tam po to, aby trochę się pobać. Towarzyszyła mi żona przyjaciela brata mojego brata, czyli moja kochana ślubna Monika.
Zauważyliśmy za drzewami coś przypominającego kamień. Podszedłem tam i okazało się, iż ów przedmiot nie był kamieniem. Był to nic innego jak wilk. Miał długie futro przypominające trochę psie. A o zębach nie wspomnę.Wilk, który chyba miał na imię Frank - przynajmniej tak mi się wydaję, bo mi nikt go nie przedstawił - zaczął nas gonić. Przeprawa była długa. Zajęło nam 10 minut, zanim nie wyszliśmy z owego lasu. Na szczęście wilk ten miał regułę - nie wychodził z lasu. Po 15 minutach swobodnego spaceru, który kierował nas w stronę domu, byliśmy na owej mecie - czyli w domu.
Ale najgorsze jeszcze było przed nami.
Podchodzę do łóżka i:
-Monia, a co to za oknem?
-Co?
-No to?
-Nie wiem, pokaż
-No przyjrzyj się temu
-Aaaaa! Maciej, to ten wilk!
-hahaha, ale daliście się nabrać - zawołał, wtedy jeszcze mi niewiadomym, że to on, wujek Ryszard - czyli twój tata, mój brat jedyny.
-Jak mogłeś - powiedzieliśmy śmiejąc się
jak konie
-Wujek, to jest za straszne, spać bała będę się - poweidziała Kalina
wijąc się ze strachu
jak koń
-Przpraszam -
zaśmiał się
jak koń
/\/\/\/\\/\/\/\/\/\/\/\/\//\/\/\/\/\/\/\/\/\/\//\\//\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\//\/\/\/
Fajne? TAK!!!!
Pozdrowienia od
Cami :)
YOU ARE READING
Opowieści nowej ery
ספרות נוערTutaj będą pojawiać się opowieści nie tylko nowej ery, ale takżę tych starszych opowiadane w tej erze. Miłego czytania -Smutne (-) -Wesołe (+) -Zabawne (++) -Straszne (=) 15.01.2017 - #702 w Dla nastalatków