Noc

71 9 2
                                    

Nieboskłon utkany z marzeń
Jasnych i skrzących srebrem
Żarzących się wiecznym zimnem
I tajemnicą owianych

Jakże Nasz wzrok przyciąga
Kusi i nęci pogardą
Wobec żywota tych ludzi
Co pled srebrnej nocy utkali

Bowiem cóż z tego, że marzysz
I mrzonka w noc się ulatnia
Iskrzy się, błyszczy srebrem - gwiazda
A My wciąż patrzymy - bez zmiany

A serca jaśnieją na tle marzeń srebrnych
Choć ciągle się w głowach rodzą kolejne
W gwiazdach zanika ich okrutna siła
Nie w niebie, lecz w Nas
Na zawsze
Niezmiennie

Myśli pisane nocąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz