Samotni w tłumie

206 25 7
                                    

Pociąg zatrzymał się na stacji.
Nie możesz się do niego dostać,
Gdyż każda z Twoich wielkich racji
Kazała w miejscu Ci pozostać.

I mimo prób, pomimo krzyku
Przez tłum się przedrzeć nie masz szans.
Twój głos marnieje pośród ryku,
Co tłum roztacza wokół nas.

Obdarci z siebie, pozbawieni
Wszystkiego, co dawało sens
Tej marnej ludzkiej egzystencji
I co zmieniało życia bieg.

Samotni w tłumie niespokojnych
Myśli i czynów, nawet dusz.
I żadne z nas nie będzie wolnym.
Dawno odjechał pociąg.
Cóż...

Myśli pisane nocąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz