pluszczy, pada, dżdży
ach, urocza jesień
gdzieś w oddali grzmi
chmura złych uniesieńwiatr, kurz i zawieja
gwałcą liście zmokłe
błoto poniewiera
wszystko, co samotnetańczą danse macabre
zwiędłe drzew gałęzie
hipnotyczny stan
więzi je w obłędzieurok przygnębienia
przenika szpik kostny
odeszła nadzieja
wróci z przyjściem wiosny
CZYTASZ
Myśli pisane nocą
PoetryZ racji braku nowego dziennika, w którym mogłabym wylewać wszystkie przemyślenia i wenę twórczą, oto powstań, tomiku poezji internetowej! 10. 10. 2016r. - 7. miejsce w "Poezja" 5. 11. 2016r. ; 10. 12. 2016r. ; 29. 12. 2016r. ; 3-6. 01. 2017r. - 8...