Ta błoga niemoc
Gdy rozpływam się w Twoich dłoniach
Wszechogarniające ciepło
Gdy tulisz mnie w swoich ramionachUrwany oddech
Cichy jęk
Rozkosz, w której mogłabym skonać
Rozdygotane
Spragnione serce
Niezdolne, aby się opanowaćZnów gubię siebie
W Twych głębokich oczach
Co równie zagubione jak moje
By zaraz odnaleźć
Coś, co już dawno
Ach, jakże dawno
Stało się obce i odrzuconeI za każdym razem
Gdy zbliża się koniec
Błogiej niemocy wśród oddechów urwanych
Najbardziej pragnę
Tylko jednej rzeczy
By zawsze spotykać Twój błękit nad ranem
CZYTASZ
Myśli pisane nocą
PoetryZ racji braku nowego dziennika, w którym mogłabym wylewać wszystkie przemyślenia i wenę twórczą, oto powstań, tomiku poezji internetowej! 10. 10. 2016r. - 7. miejsce w "Poezja" 5. 11. 2016r. ; 10. 12. 2016r. ; 29. 12. 2016r. ; 3-6. 01. 2017r. - 8...