Zamykam źrenice
Przed drażniącym słońcem.
Ponurość tam wszędzie,
Gdzie dotknę mym wzrokiem.
Niepotrzebnością jest
Wystawianie oczu na świat.
I niepotrzebnością też
Niebycie już ileś lat.
Zanim zatem ponownie
Promienie ujrzę słoneczne,
Się zastanowię dwukrotnie,
Czy wolno mi niszczyć co wieczne.
CZYTASZ
Myśli pisane nocą
PoetryZ racji braku nowego dziennika, w którym mogłabym wylewać wszystkie przemyślenia i wenę twórczą, oto powstań, tomiku poezji internetowej! 10. 10. 2016r. - 7. miejsce w "Poezja" 5. 11. 2016r. ; 10. 12. 2016r. ; 29. 12. 2016r. ; 3-6. 01. 2017r. - 8...