Rozdział 8.

131 9 0
                                    

Draco siedzi na schodach prowadzących do dermitorium Slytherinu. Harry staje przed Malfoyem.

-Nie możesz zachowywać się jakbyśmy mieli po siedemnaście lat, a największym zmartwieniem był mecz quidditcha -wybuchł Harry -Oni nas potrzebują, a my siedzimy i kłócimy się jak dzieci. Mieliśmy zakończyć naszą wojnę dla dobra naszych synów.

-Mój syn został porwany przez jakąś Szlame -stanął na równi z twarzą Harry'ego -Nie będę czekał aż ulubieniec Hogwartu i bohater świata czarodziejów, kiwnie palcem, Potter.

Harry zacisnął pięści.
Pauza.

-Co chłopcy powiedzieli ci o pierścieniu? -zaczął Harry.

-Nie powiedzieli mi za dużo -westchnął -Znaleźli go u siebie w pokoju. Czerwony kryształ. Może być pełno zaklętych pierścieni. Wiem, że Scorpius zmienił się odkąd go dostał.

-Hermiona znajdziesz coś w swoich książkach -wtrącił z dowcipem Harry.

Albus Potter i zaginiony klejnotWhere stories live. Discover now