Wielka Sala. Albus siedzi przy stolę z resztą Ślizgonów i patrzy na puste miejsce Rose i Scorpiusa. Profesor McGonagall wchodzi do sali. Wszyscy cichną.
-Proszę o uwagę! -jej głos rozległ się echem -Proszę wszystkich o zajęcie miejsc! Pora na ucztę.
Na stołach pojawiło się jedzenie. Książka, którą czytał Albus, opadła mu na kolana. Do sali wszedł Scorpius. Sala ucichła.
-Hej? -niepewnie kroczył po sali.
-Scorpius! -wstał od stołu Albus -W końcu cię wypuścili ze skrzydła szpitalnego.
-Był to okropny tydzień -przerzucił oczami. -Te lekarstwa były obrzydliwe!
Chłopcy objęli się. Cała sala wiwatowała.
Drzwi przekroczył Draco, stając za swoim synem.
-Zjedz coś i mam nadzieję, że jesteście spakowani -powiedział trochę lżej surowo niż zazwyczaj. -Obydwoje. Wrócicie tu dopiero za dwa miesiące.
-Oczywiście, ojcze -usiadł Scorpius.
-Wracasz do szkoły? -zdziwił się Albus.
-Oczywiście, że tak -prychnął Draco. Chłopcy spojrzeli na jego uśmiech -To jego dom i wątpię, że udałoby mi się go zatrzymać w domu.
Cała trójka się zaśmiała cicho. Scorpiu usiadł przy stole.
-Albusie -zatrzymał chłopaka Draco -Chciałbym przyznać ci rację. Wcześniej się myliłem. Przyjaciel u boku, jest twoją bronią i ratunkiem. Mimo tego, że jesteś lekkomyślnym i działasz mi na nerwy, to twoja obecność przy moim synu, uratowała mu życie. Dziękuję. Z resztą mi też. Może Potter nie oznacza samych kłopotów?
Objęli się.
-Ej Albus -szepnął Scorpius, gdy chłopak siadał przy stole -Rose w tym roku zgodziła się ze mną pójść na bal.
-W końcu -zaśmiał się, sięgając po książkę, która leżała na podłodze.
-Ekscytujące, prawda? -rozpromienił się.
-Pewnie -rzucił Albus wpatrując się za znikającym cieniem Draco. -Ładny mamy dzisiaj dzień.
-Pada deszcz i z tego co słyszałem od Ślizgonów z siódmego roku, to jedno z drzew zostało złamane przez uderzenie pioruna. Osobiście uważam to za straszne zjawisko, ale ... -Albus się zaśmiał -Z czego się śmiejesz?
-To będzie wspaniały dzień -uśmiechnął się.
YOU ARE READING
Albus Potter i zaginiony klejnot
FanfictionRodzinne dziedzictwo od zawsze dawało Albusowi w kość. Jako syn Harry'ego Pottera, spostrzegany miał być jako najlepszy czarodziej Hogwartu. Kiedy przeszłość ojca wtrąca się w życie chłopaka, tylko on potrafi stawić temu czoło i uratować straconych...