29

6.3K 277 37
                                    

Szamotałam się, gdy dwa goryle wynosiły mnie z gabinetu. Nie płakałam nawet nie chciałam bo co by mi to dało?  Francisco szedł przed nami. Spuściłam głowę nie wiedząc co mam teraz robić i jak stąd wyjść. Boję cię co mogą ze mną zrobić i gdzie jest Carl? Przecież mam podsłuch i wszystko słyszał do cholery. Poczułam szarpnięcie przez co uniosłam głowę ku górze napotykając spojrzenie Federica.

-Chcę ci coś pokazać piękna. Widzisz pewnie nawet się tego nie spodziewasz.

-Możesz mówić prosto z mostu?

-Nawet cię nie potrzebowałem do tego abyś przekonała Stylesa, a wiesz czemu? Bo on jest tutaj stałym bywalcem od pewnego czasu. - zaśmiał się i wskazał dłonią na wnętrze klubu.

Zmarszczyłam brwi szukając wzrokiem mojego chłopaka co nie trwało zbyt długo. Miał na sobie czarną koszulkę i czarne spodnie, a na nogach trampki. Włosy miał spięte w kucyk z tyłu głowy. Siedział na czerwonym fotelu z jakimś kolesiami, których widzę pierwszy raz na oczy. Przed nimi na stole z metalową rurą tańczyła skąpo ubrana cycata blondyna. Co ja mówię skąpo ubrana? Miała tylko sznurek w dupie i nic więcej. Popijaj piwo z kufla cały czas mierząc wzrokiem tą dziewczynę.

Co tutaj jest do cholery grane? Przecież miał być teraz na ringu.

Chwilę później dziewczyna zeszła ze stołu i usiadła na nim okrakiem. Nie odsunął się ode niej. Ocierała się o niego, a on przyglądał jej się z czymś dziwnym w oczach. Mówił coś do tych kolesi, a później nie wiem jakim cudem ale uchwycił moje spojrzenie i wszystko działo się jak w zwolnionym tempie.

Do klubu wpadli policjanci w kominiarkach i bronią w ręku krzycząc. Dziewczyny zaczęły uciekać zasłaniając się jak tylko mogły co było śmieszne. Wszyscy padli na ziemię prócz Harrego, który patrzył na mnie ze zdziwieniem bólem rozczarowaniem w oczach. Wstał i zaczął szybko iść w moją stronę, ale jeden z policjantów zagrodził mu drogę. Odepchnął go i szedł dalej. Dopiero gdy pojawiło się kolejnych trzech dali sobie z nim radę. Krzyczał coś do mnie, ale byłam w takim amoku, że nic nie słyszałam. Nie ruszyłam się z miejsca dosłownie nie zrobiłam nic.

-Cars boże wszystko dobrze? Straciliśmy przez chwilę łączność z tobą i..

-Zabierz mnie stąd.. -szepnęłam.

-Ej ej co się stało?

-Zabierz mnie..

Nic więcej nie powiedział tylko objął mnie i wyprowadził tylnym wyjściem. Następnie kazał mi wsiąść do radiowozu na tylnym siedzeniu i chwilę poczekać bo musi coś załatwić. Więc siedziałam tak patrząc przez szybę jak wynoszą skutych mężczyzn i mojego Harrego. Szamotał się czym sobie jeszcze bardziej szkodził. Wsadzili do do samochodu i odjechali.

-Gdzie cię zawieść?

-Do domu.

-Na pewno? Nie potrzebujesz jechać do szpitala?

-Nie wszystko ze mną w porządku. Mam tylko pytanie..

-Słucham? - zapytał jadąc przed siebie.

-Harry nie pójdzie do więzienia?

-Carrie obiecałem ci coś..

-Tak, ale przecież go zabrali.

-Zabrali wszystkich.

Już więcej się nie odzywałam. Cały czas miałam przed oczami Harrego w klubie siedzącego na fotelu. To jak dziwnie patrzył na tą dziewczyną.. Czy to możliwe, żeby mnie zdradził? Federico mówił, że przychodzi tam od dłuższego czasu. Do tego ta dziewczyna z pokoju..

Nie mogę w to wszystko uwierzyć. Łzy cisną mi się do oczu, ale nie mogę się teraz rozpłakać. Nie chcę wyjść na cieniasa przy Carlu. Pewnie będzie dopytywał co się stało, ale ja nie chcę o tym z nikim rozmawiać.

Czy będę mogła ufać teraz Harremu? Przecież okłamał mnie i pozwolił robić tej dziewczynie takie rzeczy. Bóg wie na co pozwalał innym. To jest jak z jakiegoś filmu. Całe moje życie to jeden pieprzony film, którego nie dałoby się określić żadnym gatunkiem.

Oddałam Carlowi wszystkie dziwne sprzęty i pożegnałam się z nim życząc powodzenia w sprawie. Wchodzą do domu nie zastałam nikogo co mnie ucieszyło. Tata na pewno zorientowałby się że coś jest nie tak.

Wzięłam gorącą kąpiel w wannie chcąc się jakoś odprężyć, ale nic mi nie pomagało. Gdy położyłam się do łóżka cały czas zadawałam sobie pytanie dlaczego? Ciągle obracałam się z jednej strony na drugą.

Wiedząc, że nie zasnę sama zeszłam na dół zabrałam wodę i tabletki. Wchodząc do pokoju połknęłam dwie i popiłam cieczą. Odłożyłam wszystko na stolik i otworzyłam jeszcze okno. Następnie opadłam na łóżko i nie wiedząc kiedy zasnęłam.

You are mineWhere stories live. Discover now