17

7.8K 348 13
                                    

+18

Opowiedziałam Harremu o tej nieznajomej dziewczynie z autobusu. Na początku był zły, że nie powiedziałam mu tak ważnej rzeczy w końcu jesteśmy w związku i każdy powinien sobie wszystko mówić. Potem powiedział mi o ich rozmowie. Zagotowało się we mnie bo cholera owa Bella proponowała mu seks! Jakby tego było mało jest z moim przyjacielem i nie mogę znieść myśli, że zakochał się w taj podłej jędzy. I również zdaję sobie sprawę z tego, iż ona nie przestanie i będzie się kleiła do Harrego, gdy nikogo nie będzie w pobliżu.

-Jeśli ona zbliży się do ciebie jeszcze raz to przysięgam wydłubie jej oczy. - warknęłam na co Harry zaśmiał się.

-Kochanie ona mnie nie interesuje. Tylko ty jesteś dla mnie najważniejsza. - złożył na moich ustach szybkiego całusa.

-To nie o to chodzi Harry! - wstałam na równe nogi. - Ona proponowała ci seks do cholery!

-Przecież się nie zgodziłem. - wywróciłam oczyma.

-Tylko byś spróbował. - syknęłam.

-Ktoś tutaj jest zazdrosny.. - mruknął, po czym pociągnął mnie i posadził na sobie okrakiem.

-Tak jestem zazdrosna! - warknęłam, a on zaczął całować moją szyję.

-Lubię, gdy jesteś zazdrosna. - szepnął tuż przy moim uchu, a jego dłonie znalazły się na moim tyłku ściskając co powodowało zmniejszenie przestrzeni między nami.

Głęboko odetchnęłam, po czym zatopiłam dłonie w jego gęstych włosach delikatnie za nie ciągnąc.
Mruknął, a na mojej twarzy pojawił się lekki uśmiech. Uwielbiał, gdy tak robiłam. Zjechał pocałunkami na linię mojej szczęki, a ja poruszyłam biodrami. Jęknął i przycisnął mnie mocniej do siebie.

-Powinnam powiedzieć o tym Liamowi? - zapytałam bo ta myśl ciągle nie dawała mi spokoju. Powinien wiedzieć, prawda?

-Carrie proszę cię. - jęknął opierając swoje czoło o moje.

-No co? -zmarszczyłam brwi.

-Nie zaprzątaj sobie tym głowy. Porozmawiamy o tym później, teraz proszę chcę się z tobą kochać. - musnął moje usta.

Pokiwałam głową i delikatnie zaczęłam całować jego usta. Poruszałam powoli biodrami wiedząc, że bardzo to lubi. Dłonie mojego chłopaka wśliznęły się pod moją bluzę i zaczęły kreślić nieznane kształty na mojej skórze. Przeszły mnie przyjemne dreszcze, które także musiał wyczuć Harry bo uśmiechnął się poprzez pocałunek.

-Tak bardzo cię kocham. - szepnął całując moje czułe miejsce.

Jęknęłam w odpowiedzi, po czym wzięłam się za zdejmowanie jego koszulki. Składałam pocałunki na linii jego szczęki, później zjechałam na żuchwę, aż dotarłam do obojczyków, którym poświęciłam najwięcej czasu. Zassałam tam skórę najmocniej jak tylko potrafiłam. Chciałam, żeby został tam jak największy ślad i utrzymał się jak najdłużej. Harry syknął i odchylił głowę do tyłu dając mi większy dostęp. Po chwili lekko się odsunęłam, polizałam zranione miejsce i dmuchnęłam w nie.

-Ja ciebie też. - szepnęłam, a on gwałtownie wpił się w moje usta.

Jego dłonie szybko pozbyły się mojej bluzy. Odwrócił mnie gwałtownie tak, że teraz leżałam plecami na łóżku, które nawiasem mówiąc było cholernie wygodne. Musiało kosztować fortunę. Pozbył się moich spodni i swoich również. Zawisnął nade mną i spojrzał mi prosto w oczy. Widziałam w nich tylko miłość. Skradłam mu szybkiego całusa na co leniwie się uśmiechnął.

Zdjął jedno ramiączko biustonosza i pocałował moje ramie to samo robią z drugim. Później go odpiął i zdjął. Zjechał niżej i składał mokre pocałunki na moich udach powoli pozbywając się mojej dolnej bielizny. Jęknęłam z uznaniem.

-Uwielbiam tą koronkową bieliznę. - mruknął, po czym zdjął swoje bokserki, założył zabezpieczenie i wszedł we mnie powoli.

Jego ruchy były czułe, delikatne i dokładne. Owinęłam go nogami chcąc, aby był jeszcze bliżej mnie. Moje dłonie znalazły się na jego ramionach mocno je ściskając. Całował moją szyję co chwilę zasysając skórę. Jego kręcone włosy łaskotały mój policzek.

-Boże, Carrie tak bardzo mocno cię kocham..- jęknął.

-Ja ciebie bardziej Harry. - odpowiedziałam.

Zamknęłam oczy i zacisnęłam zęby wiedząc, że jestem już blisko. Harry doskonale to wiedział dlatego przyśpieszył ruchy swoich bioder. Doszłam, a po chwili on również. Opadł na mnie swoim ciałem i głośno oddychał.

-Chcę jeszcze. - westchnął podpierając się na łokciach.

-Harry.. - wywróciłam oczami na co chłopak zaśmiał się pod nosem.

Zszedł ze mnie i wyrzucił zużytą prezerwatywę. Ja w tym czasie przykryłam się kołdrą i patrzyłam jak jego ciało prezentuje się w świetle księżyca. Był jak anioł. Każdy zakamarek jego ciała był idealny.
Kochałam go całym sobą i wiem, ze on mnie również. Coraz częściej rozmyślałam o jego zaręczynach.

-Gapisz się.- zaśmiał się.

-Wiem. - odpowiedziałam. Harry znów się zaśmiał, po czym położył się obok mnie i pocałował w policzek.

-Dobranoc kochanie. - szepnął.

-Dobranoc księżniczko. - odpowiedziałam na co fuknął pod nosem, przyciągnął mnie bliżej i zanurzył twarz w moich włosach.

Nienawidził, gdy mówiłam do niego księżniczko.

You are mineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz