XXVII

9.3K 382 22
                                    


Zmierzaliśmy właśnie z chłopakiem w kierunku samochodu Luke'a. Dostrzegłam z daleka, że miejsce pasażera zajmuje Nate natomiast na tylnych siedzeniach siedzi nikt inny jak Tom. Nie powiem, był przystojny dlatego też większość dziewczyn skakała wokół niego no ale jak widać ja nie należę do tej większości. Brakowało mu tego czegoś a mianowicie nie był po prostu Chris'em. Nie był tym chłopakiem, na którego punkcie dosłownie oszalałam. Przyznam, że imponowało mi to, że mu się podobam ale chcąc nie chcąc był on męczący dlatego też miałam cichą nadzieję, że jak dowie się, że jestem razem z Chris'em to wreszcie odpuści.

No cóż, pora się przekonać - pomyślałam po czym wsiedliśmy wraz z chłopakiem na tył samochodu przez co wylądowałam obok siedzenia Tom'a. Najwidoczniej jeszcze nie wiedział o tym, że jestem z Watson'em ponieważ uśmiechnął się szeroko na mój widok po czym objął mnie swoim ramieniem.

Zauważyłam zaciskające się pięści Chris'a. Nie chciałam aby doszło do nieprzyjemnej sytuacji z tego powodu dlatego też chwyciłam Watson'a za rękę chcąc mu w ten sposób powiedzieć, że sama poradzę sobie z tą sytuacją i że nie potrzebuję jego ingerencji.

Byłam właśnie w trakcie strzepywania ręki chłopaka z mojego ramienia lecz ten mi to skutecznie uniemożliwiał przesuwając ją cały czas w to samo miejsce. Zrezygnowana otwierałam właśnie usta chcąc powiedzieć coś do Tom'a lecz nie dane było mi dojść do słowa ponieważ szybko odezwał się blondyn (Luke);

- Stary radziłbym ci jej lepiej nie dotykać jeśli ci życie miłe - powiedział śmiejąc się. Najwyraźniej zauważył w lusterku całą sytuacje. Zdezorientowani chłopcy czyli Tom i Nate zaczęli się przyglądać Luke'owi czekając na dalsze wyjaśnienia lecz ten najwidoczniej nie miał zamiaru już się odzywać tylko zaczął się głośno śmiać z ich zdezorientowania.

- Bo co zrobisz? Nie pozwolisz mi się z nią spotykać? - prychnął i jeszcze bardziej wzmocnił uścisk. Spojrzałam tylko na Chris'a aby dać mu do zrozumienia żeby się nie wtrącał. Byłam ciekawa jak tak sytuacja się dalej potoczy.

- Ja? Skąd - zaśmiał się głośno Luke - Radziłbym ci tylko uważać na jej chłopaka - dodał po czym ukradkiem spojrzał na Chris'a lecz Tom tego nie zauważył.

- Chłopaka? - prychnął - co to za jeden? - zapytał po czym spojrzał na Luke wyczekując od niego szybkiej odpowiedzi.

- Może sam go spytaj - zaśmiał się lecz gdy zauważył zdezorientowanie wypisane na twarzy Tom'a dodał szybko - Siedzi właśnie po drugiej Melanie.

Właśnie w tym momencie wzrok Tom'a skrzyżował się ze wzorkiem Watson'a. Chłopak szybko odskoczył ode mnie przerażony na co się cicho zaśmiałam. Moje ramiona jednak nie zostały pozostawione na długo w spokoju ponieważ teraz to ręka Chris'a na nich spoczywała.

- Stary przepraszam, ja nie wiedziałem - powiedział przestraszony chłopak unosząc przy tym do góry ręce w geście obronnym. Wyglądało to, że tak powiem komicznie. Chłopak a'la bad boy siedzi teraz przestraszony oczekując na odpowiedź bruneta tak jakby on miał decydować o jego dalszym życiu. Zachciało mi się śmiać na ten widok. Najwidoczniej nie tylko mnie to bawiło ponieważ po chwili Luke również wybuchł gromkim śmiechem. Zauważyłam też uśmiech na twarzy Chris'a. Zapewne spowodowany był on naszym widokiem (czytaj; mnie i Luke'a skręcających się ze śmiechu i niemalże spadających ze swoich foteli)

- Spoko stary - powiedział brunet a na zauważyłam wyraźną ulgę na twarzy Tom'a. W głębi duszy cieszyłam się, że Watson mu odpuścił bo wiedziałam, że będę spędzała sporo czasu w ich towarzystwie a tylko brakowało by tu sporów między chłopakami - ale żeby mi to było ostatni raz - dodał groźnie patrząc na chłopaka na co ja się ponownie zaśmiałam i po chwili siedziałam już wtulona w klatkę piersiową bruneta.

Jesteś moja maleńkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz