Kiedy doszliśmy na miejsce namioty były już prawie spakowane.Przy samochodzie męczył się z nimi Scott,próbując je włożyć do bagażnika.

-No nareszcie,musiałem je sam poskładać-oznajmił zamykając bagażnik.

-Ja,Harry i Veronika,jedziemy moim-powiedział Zayn.Nie chciało mi się stąd wyjeżdżać.Podobało mi się tutaj.Po paru minutach Malik i reszta pojechali i zostałam tylko ja,Scott i Niall.Chłopacy dopakowywali jakieś rzeczy,a ja podeszłam do pobliskiego drzewa i oparłam się o nie.Spojrzałam w prawo i ujrzałam w oddali altankę,a w niej jakiś ludzi.

''-Musimy to zakończyć.

-Nie Nialluś nie będziemy tego kończyć,zapomnijmy o Susannie,jakoś nie myślałeś o niej kiedy się pieprzyliśmy.''

Zmarszczyłam brwi.Coś mi się przypomniało.Niall mnie zdradził?Czyli musieliśmy być razem.Próbowałam sobie przypomnieć coś jeszcze,ale nie udało mi się.

-Zostajesz czy jedziesz?-usłyszałam za sobą cichy szept.Odwróciłam się i ujrzałam za sobą Nialla.Zignorowałam jego słowa.

-Zdradziłeś mnie?-zapytałam wprost.Widziałam jak Scott odwraca się w naszą stronę.Niall zaniemówił.Nie wiedział co ma powiedzieć.

-Sus...-zaczął,nie patrząc mi w oczy.-To wszystko przez tą jebaną altankę!-krzyknął i wyminął mnie.Nie wiele myśląc poszłam za nim.

-Niall!Stój!-krzyknełam za nim.Przystanął,ale sie nie odwrócił.Podeszłam przed niego i spojrzałam w jego oczy.

-Tak,zdradziłem cię-powiedział na jednym tchu.Przymknęłam oczy i wypuściłam powietrze.-I wiem że jestem chujem,wiele razy mi to powtarzałaś-dodał.-Ale-już nie pozwoliłam mu dojść do słowa.

-Pamiętasz, co dzisiaj mi zaproponowałeś?-spytałam-Zapomnijmy o przeszłości,żyjmy teraźniejszością.-dodałam.-Więc zróbmy tak.

-Nie jesteś zła?-zapytał.

-Nie,może tylko trochę mi przykro,ale to było dawno,ważne to co jest teraz-odparłam.-Idziesz?-spytałam go kierując się w stronę Scotta.Już po chwili blondyn był obok mnie.

W domu byliśmy około godziny osiemnastej,jak się później okazało mój brat miał własne mieszkanie tutaj w Leeds.Więc byłam sama w domu.Postanowiłam zrobić sobie gorącą kąpiel.Nalałam do wanny wodę i zrobiłam dużo piany.Zapaliłam kilka świeczek i przyniosłam gazetę do czytania.Tak,uwielbiałam czytać w wannie.Weszłam do wanny i od razu poczułam się lepiej.Przymknęłam oczy i się rozluźniłam.Już miałam sięgać po gazetę,kiedy usłyszałam jak ktoś woła moje imię.

-Susi!-na początku myślałam że się przesłyszałam,ale potem już byłam pewna kto to woła.

-Zabiję go.-powiedziałam do siebie.Powoli wstałam z wanny i okryłam się ręcznikiem.Wyszłam z łazienki i wpadłam od razu na Nialla.-Jesteś głupi czy głupi?-zapytałam trzymając ręcznik,aby mi się nie zsunął.Ten się szeroko uśmiechnął i obleciał mnie wzrokiem.

-Takie widoki to ja bym mógł mieć codziennie-oznajmił i chciał podejść bliżej mnie,ale ja od razu się odsunęłam i znikłam za drzwiami łazienki.Szybko się ubrałam i wyszłam do niego z powrotem.

-Przerwałeś mi moją relaksacyjną kąpiel-oznajmiłam uśmiechając sie do niego fałszywie.

-Możemy ją kontynuować.-odparł poruszając sugestywnie brwiami.

-O tu się stuknij-wskazałam na swoje czoło.Horan podszedł bliżej mnie i przyciągnął do siebie.

-O tu mnie pocałuj-wskazał palcem na swoje usta.Złapaliśmy kontakt wzrokowy i znowu naszła mnie ochota na pocałowanie go.Powoli zbliżyliśmy się do siebie i pocałowaliśmy.Moje ręce powędrowały na jego kark.Czułam jakby przez moje ciało przechodziły prądy.Całowaliśmy się powoli.Kiedy skończyliśmy,poczułam że się czerwienie.

-Och,jak ja tęskniłem za tymi rumieńcami-oznajmił z szerokim uśmiechem chłopak.


Hej

Tak,możecie mnie zabić

Wiem,że nie dodawałam baaardzo długo

Ale teraz już spróbuję się poprawić

Liczę na jakieś komentarze

I co byście chcieli w następnym rozdziale?

Przepraszam za błędy

Kocham Was <3




Wyjątkowa I n.h IWhere stories live. Discover now