Natalia
Po namowach Asi i tego że tam chodzi Nikodem postanowiłam namówić mamę na to żeby przepisała mnie do ich szkoły.... gdy wróciła z pracy od razu podjełam rozmowę...
-Mamo mam sprawę...
-Ile chcesz pieniedzy?
-Nie chce pieniedzy...
-To co co chcesz?
-Żebyś mnie przepisała do innej szkoły- moja mama staneła jak słup soli
-Ale dlaczego?-...no bo tam mam przyjaciół
-Tu też masz...
-Nie mam...i tu dziewczyny mnie strasznie wku...wkurzają..
-Natalia jak mówisz?
-Widzisz? To to towrzystwo....
-Bardzo ci zależy?
-Bardzo
-Pozwolisz że się zastanowie?
-Oczywiście...
-Dziękuje łaskawczynio...-zaczełyśmy się śmiać, napisałam do Asi"Moja mama się zastanowi"
"Czyli jest szansa..?"
"Jak widać ;)"
Gdy leżałąm na łóżku, moja mama weszła do pokoju i siała obok mnie.
-Słuchaj...szczerze nie odpowiada mi to przepisanie ciebie ale dlatego że ci tak bardzo zależy to zgoda- oniemiałam z wrażenia...
-Naprawdę? Zgadzasz sie?
-Tak- rzuciłam się jej na szyję
Natalia G.
Ostatnio Kuba nie ma dla mnie czasu niby spędzamy cały dzień w szkole ale mi go jednak troche brakuję..ciągle zajmuje się Nikodemem, łazi za nim i pilnuje czy przypadkiem nie pali...lekko przegina, wplączę się jeszcze w jakieś kłopoty no trudno. Zaczełąm przeglądać zdjęcia które ostatnio sobie robiliśmy albo nam robili...