1

1.9K 183 9
                                    

Wstając rano, zupełnie nie pamiętałem o dziwnym  sms, w środku nocy. Poszedłem najzwyczajniej w świecie się wykąpać i zjeść śniadanie. Oczywiście musiałem wstać o dwadzieścia minut później, niż błagał mnie o to budzik i byłem spóźniony na plan filmowy.

TylerPosey: Wiesz ze nagrywamy dziś Teen Wolf, prawda?

DylanO'Brien: Wiem, zaspałem. Za piętnaście minut jestem.

I tak w pośpiechu z bułką w ustach i plikiem kartek- które były scenariuszem całego dzisiejszego odcinka- wyszedłem z domu. Gdzie ja miałem klucze? Pomacałem się wolna ręką po wszystkich kieszeniach. Znalazłem je w tylnej kieszeni spodni. Wyciągając klucze, poczułem wzrok na sobie, ale gdy się odwróciłem nikogo nie było za mną. Wzruszyłem więc ramionami i odwróciłem się ponownie by zamknąć drzwi.

Moja bułka stawała się mokra od śliny wiec postanowiłem ją, jakimś cudem, całą włożyć do ust. Czułem się przez chwilę jak chomik. Dumny ze swojego wyczynu ruszyłem do garażu by wsiąść mojego czarnego jeep'a.

TylerPosey: Właściwie teraz powinieneś podejść do mnie z kluczem w ręku i powiedzieć " Scott, powiedz ze mi wierzysz". Ale nieeeee...

Dylan O'Brien: No przecież jadę!

Ależ on dziś niecierpliwy. Pierwszy raz zaspałem na plan i to z winy głupiego sms w nocy.

SMS...

Sprawdziłem moja skrzynkę wiadomości. Miałem nadzieję, że całe zdarzenie mi się przyśniło.  Klikałem po ekranie osiem tysięcy razy, zanim wszedłem w aplikacje. Serce na moment mi zdarzało, gdy widziałem ikonkę lądującą. No dalej, dalej, mówiłem do siebie w myślach. Jest, załadowało się! Zaparło mi oddech w piersi. Wiadomości z kimś o nazwie" GRA" nadal tam były, tuż pod konwersacja z Tylerem.

Zdenerwowany rzuciłem telefonem na tył samochodu i ruszyłem na plan.

***
MASZ JEDNA NIE PRZECZYTANĄ WIADOMOŚĆ.

DylanS: Świnko gdzie jesteś?

DylanS: Pingwinku?

DylanS: Zgrywasz niedostępnego, tak?

DylanS: Powiem Tyler'owi!

DylanO'Brien: no przecież jestem za Tobą idioto!

Dyl, a serialowy Liam odwrócił się do mnie. Jego mina była tak komiczna, że zacząłem się śmiać i o mało nie wpadłem na wkurzonego Tyler'a. Od razu spoważniałem, a Dylan za mną zaczął się "dyskretnie" cofać. Spojrzałem na niego i krzyknąłem:

-Tchórz!

Odwróciłem się do Tyler'a uśmiechnięty od ucha do ucha. Jego mina nie wyrażała szczęścia.

-To pierwszy raz, stary.- Zacząłem się tłumaczyć.

Tyler przyłożył sobie rękę do czoła i pokręcił głową, jakby nie dowierzał w coś.

- Tyle ze dziś są urodziny Arden i mieliśmy jej rano zrobić niespodziankę.- Odparł pochmurne.

Walnąłem się ręką w czoło. No tak!

MASZ JEDNĄ NIE ODEBRANĄ WIADOMOŚĆ

-To Twój czy mój? -Zapytał Tyler.

Wyciągnąłem telefon  z kieszeni i odczytałem wiadomość:

GRA: DZIŚ O 1:00 w nocy dostaniesz pierwsze zadanie, które znajduje się w Twojej skrzynce na listy

- Zdecydowanie mój. - Szepnąłem.

GRA SMS | Dylan O'BRIENOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz