Rozdział 20

3.1K 143 8
                                    

Upewnij się,że przeczytałeś poprzedni.
W mediach piosenka, przy której pisałam ten rozdział.

Wyszłam ze szkoły razem z tymi debilami. Dziewczyny patrzyły się na nas i mordowały mnie wzrokiem. Przed szkołą na parkingu wokoło czegoś co stało na parkingu zrobiło się zbiorowisko.

-Ciekawe na co oni się tak gapią - powiedział Luke.

-Chyba wiem na co - powiedziałam i podeszłam do tego miejsca, a oni za mną.

Miałam rację chłopcy obczajali mój motor.

-Ciekawe kogo? - mówili jedni.

-Jest mój więc możecie się przesunąć bo chciałabym pojechać do domu - powiedziałam, a oni spojrzeli się na mnie jak na ufoludka, a niektórzy zaczęli się śmiać.

-Takie cudo na pewno nie należy do dziewczyny - powiedział jeden, a ja wyjęłam kluczyki, założyłam kask i odpaliłam go. Przed odjechaniem pokazałam mu jeszcze faca, a jego koledzy zaczęli się śmiać.

Podjechałam jeszcze do Luka i reszty.

-No to do zobaczenia jutro - powiedziałam.

-Do jutra - odpowiedzieli, a ja wyjechałam z parkingu i pojechałam do domu.

***

Gdy weszłam do domu usłyszałam śmiechy.

-Wróciłam!! - krzyknęłam i weszłam do salonu.

-Cześć i jak było? - zapytał James.

-Było fajnie tylko nie mogłam się dostać do mojego cudeńka, ponieważ każdy go oglądał - zaśmiałam się.

-No to dobrze. A jak było na wf? Pokazałaś im jak się gra?

-No oczywiście. Nauczyciel po moim 3 golu powiedział, że jak strzele jeszcze jakieś to oni będą biegali.

-Strzeliłaś coś? - zapytał Cris.

-Oczywiście, że tak. Jeszcze 2, a po wf trener zaproponował mi miejsce w szkolnej drużynie.

-Zgodziłaś się? - zapytał Marcelo.

-Tak. Będę chodziła tylko na jeden trening 1,5 godziny przed lekcjami.

-No to fajnie. Co chcesz na obiad?

-Nie wiem zrób coś, a jak zrobisz to mnie zawołasz, bo teraz idę zrobić lekcje i przygotować się na trening - powiedziałam i poszłam do pokoju.

Po godzinie James zwołał mnie na obiad.

-Co tym razem zrobiłeś?

-Gofry z owocami i bitą śmietaną.

-Jesteś najlepszy!!- krzyknęłam i rzuciłam się na niego.

-Dobra dobra jedz bo niedługo masz trening i gofry wystygnął - powiedział ze śmiechem, a ja usiadłam i zaczęłam jeść.

Gdy skończyłam jeść miałam jeszcze godzinę do treningu. Postanowiłam przejrzeć fejsa i jakiś portal plotkarski.

-James!!

-Idź już do auta przyjdę za chwilę - powiedział, a ja wzięłam torbę i poszłam do auta.

***

Na treningu mieliśmy strzelanie wolnych, karnych i pojedynki jeden na jeden, a potem 10 minut grania.

Gdy byliśmy już w domu od razu poszłam do pokoju wykąpać się.

Piłka Nożna- To Co Kocham ||Ariana Grande &James Rodriguez//W TAKCIE POPRAWEK//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz