Upewnij się, że przeczytałeś poprzedni!!
Jechaliśmy niecałe 15 minut. Przez cały czas się śmialiśmy i śpiewaliśmy piosenki lecące w radiu.
Wysiadłam z auta i pobiegłam w stronę szatni. W szatni było już trochę dziewczyn.
-Cześć Gosia - w wejściu od razu rzuciła się na mnie Jess.
-Hej Jess - powiedziałam.
-Tutaj jest twoje miejsce - powiedziała pokazując na miejsce z numerem 10. Cieszyłam się, że mam ten sam numer co James.
-Dzięki - powiedziałam i poszłam na swoje miejsce.
Szybko się przebrałam i zaczęłam rozmawiać z Jessicą i Melanie. Są bardzo miłe. Gadałyśmy chwilę ale ktoś zapukał do drzwi. Powiedziałyśmy "Proszę" i w drzwiach stanął James.
-Zapomniałem powiedzieć Ci powodzenia - powiedział i podszedł do mnie żeby mnie przytulić.
Można było usłyszeć dziewczyny "oooo jak słodko wyglądają" albo "ale jej zazdroszczę" itp.-Dziękuje - szepnęłam mu do ucha.
Kiedy już mnie puścił. Znów usłyszeliśmy pukanie i powiedziałyśmy "Proszę"
-Cześć dzie... - nie dokończył bo spojrzał akurat w stronę Jamesa - czemu zawdzięczamy, że aż piłkarz Realu Madryt przyszedł na nasz mecz?
-Przyszedłem do Gosi - powiedział uśmiechnięty James - właśnie miałem wyjść i iść po kolegów, którzy właśnie przyjechali zobaczyć mecz.
-No dobrze - odpowiedział nasz trener, a James jeszcze raz mnie przytulił i wyszedł z szatni - no to teraz dziewczyny na rozgrzewkę i potem powiem wam naszą taktykę - powiedział, a my pokiwałyśmy głowami i poszłyśmy w stronę boiska, na którym miał się rozegrać mecz.
-Ej Gosia poczekaj - zawołała Jess i podbiegła do mnie - będziesz ze mną w parze? - zapytała z nadzieją.
-Jasne- odpowiedziałam - a tak w ogóle kto jest kapitanem? - zapytałam.
-Co mecz jest ktoś inny, ale najczęściej jest Melanie- powiedziała, a ja się trochę zdziwiłam i byłam ciekawa kto będzie na dzisiejszym meczu.
-Aha - odpowiedziałam i akurat weszłyśmy na boisko gdzie było słychać krzyki kibiców.
-Ale tu jest cudownie - zachwycała się Jess.
-Zgodzę się z tobą - powiedziałam.
Po 40 minutowej rozgrzewce poszłyśmy do szatni, gdzie czekał na nas trener, który miał nam powiedzieć taktykę. Po wytłumaczeniu nam całej taktyki, trener wręczał opaskę kapitana.
-Tym razem kapitanem będzie...- przerwał w tym momencie - Gosia - dokończył, a ja się trochę zadziwiłam.
-Dziękuje - powiedziałam i odebrałam od trenera opaskę kapitana, którą założyłam na rękę.
-Gosia chodź jeszcze na słówko - powiedział trener, gdy reszta dziewczyn już wyszła - po jednym treningu wiedziałem, że grasz bardzo dobrze, dlatego dałem Ci to - pokazał na opaskę - pamiętaj jeżeli nie wykorzystasz tej szansy to koniec - powiedział, a ja pokiwałam mu głową - no to powodzenia - powiedział i wszedł, a ja po chwili zrobiłam to samo.
Potem wyszliśmy żeby ustawić się przed wejściem obok Borussii Dortmund. Ja stałam na początku. Byłam trochę....bardzo zestresowana
-Jesteście wszystkie? -zapytał sędzia, a ja i kapitan przeciwnej drużyny pokiwałyśmy głowami - no to idziemy - powiedział i ruszyliśmy w stronę murawy.
CZYTASZ
Piłka Nożna- To Co Kocham ||Ariana Grande &James Rodriguez//W TAKCIE POPRAWEK//
FanfictionPewnie myślicie dziewczyna+piłka nożna=NIE , przecież to nie sport dla dziewczyn tylko dla chłopaków,dziewczyny są za delikatne na taki brutalny sport. To nie prawda. Oto historia jednej z takich dziewczyn... Kochała piłkę nożną, Real Madryt i...