24. Why you did that to me?

196 11 1
                                    

Zaraz zwymiotuję.

Otwieram niepewnie oczy i próbuję dostrzec cokolwiek w ciemnym pomieszczeniu bez żadnego oświetlenia. Chłodne powietrze owiewa moje ciało okryte jedynie cienkim kocem. Gdzie są moje ubrania? W panice próbuję odnaleźć coś cieplejszego bym mogła się zakryć. Moja dłoń napotyka jednak na rozpalone ciało więc gwałtownie ją cofam. W głowie mam całkowity mętlik. Nie wiem jakim cudem się tutaj znalazłam, przecież ostatnią rzeczą jaką pamiętam jest rozmowa z Justinem. Potem wypiliśmy może kilka drinków, a potem... Pustka.

Złe samopoczucie nie opuszcza mojego ciała, kiedy delikatnie się podnoszę próbując nikogo nie obudzić. W kącie dostrzegam Tylera, a niedaleko śpi Megan. Bardziej jednak ciekawią mnie osoby leżące tuż obok mnie. Ledwo mogę je zobaczyć w tak słabym świetle mimo, że przypatruję się im od dłuższej chwili.  Moja podświadomość mówi mi, że wczoraj nie mogło wydarzyć się nic dobrego szczególnie, kiedy czuję że jedyne co na sobie mam to przewiewna bielizna. Potrzebuję stąd wyjść.

Nie patrząc pod nogi i nie zwracając uwagi na otaczający mnie świat wybiegam.

-Char?- w oddali słyszę głos Jamesa ale nie mam zamiaru się zatrzymać.

Uspokajam się dopiero, kiedy siadam na umywalce w łazience. Zaczyna do mnie docierać przerażająca rzeczywistość, którą chciałabym całkowicie olać w tym momencie. Nie mogłam tak po prostu sama się rozebrać i położyć obok dwóch mężczyzn. Obok Jamesa i zgaduję, że Justina. Musiało się coś wydarzyć, a ja nic nie pamiętam. Sama nie mogę uwierzyć, że się upiłam i czy to możliwe by od tak stracić pamięć, nigdy tego nie doświadczyłam.

Teraz nie martwiło mnie aż tak to, że przesadziłam z alkoholem ale to że siedziałam w samej bieliźnie. Boję się jak cholera, oni mogli mnie wykorzystać. Czy byłam dziewicą? Nie wiem czy byłam kiedy tutaj trafiłam, nie wiem czy jestem nią teraz ale jeżeli straciłam to wczoraj z jednym z nich... Czuję obrzydzenie. Mój żołądek skręcał się z nerwów a jedyna jego zawartość to płyn. Podbiegam do toalety i nachylam się by zwrócić wszystko co się w nim znajdowało.

Nie usłyszałam nawet, kiedy ktoś wszedł do środka dopóki moje włosy nie znalazły się wysoko w górze. Nie potrafię stwierdzić kto to ale mimo wszystko czuję się niekomfortowo. Wycieram twarz papierem i podnoszę się kurczowo zaciskając dłonie na kocu i stając twarzą w twarz z nieproszonym gościem.

-Już lepiej?- pyta zmartwiona Megan.

Wypuszczam z ulgą powietrze, które zatrzymałam w swoich ustach. Chyba nigdy nie ucieszyłam się z jej obecności tak jak teraz. Nie znałam jej ani ona mnie, więc nie mogłyśmy oceniać swojego postępowania.

-Tak, chyba nigdy nie wypiłam takiej ilości alkoholu- śmieję się nerwowo.

-Dobrze, że w ogóle pamiętasz że go piłaś- posyła mi delikatny uśmiech.

-Nie do końca- czując się trochę pewniej, postanawiam ją trochę lepiej poznać.- Z kim z tej grupy się tak właściwie zadajesz?

Dziewczyna przygryza wargę i chwilę myśli zanim postanawia mi odpowiedzieć.

-Znam jedynie Stelle i Justina,pracuję dla niego. I znam jeszcze...

Przerywa i nerwowo się we mnie wpatruje.

-I kogo?- pytam zaciekawiona.- Nie musisz się mnie obawiać.

**Megan**

Przebywałam wokół niej. Miałam styczność z moją najukochańszą siostrą i nie mogłam jej o tym powiedzieć. Nie pamiętała mnie i traktowała jak obcą osobę. Kiedy ubiegłego wieczora przyciągnęła mnie do siebie liczyłam, że wszystko sobie przypomniała. Nie mogłam się bardziej mylić. Czułam, że wybuchnę płaczem, że rozkleję się tuż obok niej, a ona zacznie zadawać kłopotliwe pytania na które nie potrafiłam jej odpowiedzieć. Chciałam opowiedzieć jej o wszystkim ale to był jeden z warunków- trzymaj się z daleka. Wystarczającą ulgą był fakt, że mogłam chociaż złożyć jej życzenia i ją zobaczyć, Justin uległ gdy błagałam go przez kolejne dni. Jeżeli chciałam jej pomóc muszę pozostać cicho.

Dark Side || J.BWhere stories live. Discover now