18 rozdział - Wspomnienie Bianci w Podziemiu

2.1K 179 12
                                    

Przeszłam jako duch przez spiżową bramę. Dałam Cheronowi obola. Przeszłam obok potulnego Cebera i doszłam do sądu. Był to duży roztawiony namiot. Prawie że cyrkowy. Na końcu była ława i 3 postacie. A minowicie Minos Radamatys i Ajakos. Przed nimi stała waga a Minos trzymał księgę i pióro.

-Witam. Imię nazwisko statut i powód śmierci.

-Bianca di Angelo. Półbogini córka Hadesa i od niedawna byłam Łowczynią Artemidy. Zginęłam podczas walki z mechanizmem Hefajstosa. -Powiedziałam.

Uff. A myślałam że umarłam. Stop. Jestem boginią. Ja nigdy nie umrę. Ewentualnie zniknę jak Pan.

-Aha. No to złe uczynki na lewo na prawo te dobre. -Oznajmił.

Położyli naprzeciwko 2 idetyczne według mnie księgi. Na grzbietach moje imię i nazwisko czyli Bianca di Angelo.

Była na równoważni lecz po chwili przechyliła się znacznie na prawo.

-Proszę bardzo. Elizjum tędy. -Oznajmił Minos.

Poszłam w tą stronę ale nie chciałam tam iść. Pamiętałam że przejdę przez Lete i nic nie będę pamiętać. Zboczyłam z drogi i poszłam włóczyć się w Erebie graniczący z Elizjum. Kroczyłam po granicy czyli brzegiem Lete. Nikt nie mógł mi powiedzieć że jestem gdzieś gdzie nie powinnam. Włóczyłam się długo wzdłuż niej. Woda płynęła spokojnie. W końcu w rzece zauważyłam dziewczynę. 16 latkę w białym chitonie. Zgrabną. Na głowie miała diadem. Intrygowała mnie bardzo. Nie wiem ile tam siedziałam jako Bianca patrząc na siebie czyli Lete. W pewnym momencie przybył Hypnos.

-Witaj Bianco.

-Witaj Hypnosie.

-Ładna jest. -Oznajmił.

-Tak ale kim ona jest?

-Kimś kogo nikt nie pamięta w tym ojciec matka i rodzina. Oprócz mnie.

-Aha. Czemu tu tak chodzisz? -Spytałam.

-Szukam jakieś Łowczyni Artemidy. Chyba nią jesteś?

-Tak. -Potwierdziłam dumnie.

-Możesz wejść do tego ciała?

-Że co?

-Mojry przekazały mi urywki przyszłości. Musisz jej pomóc. Proszę. -Błagał.

Zastanowiłam się. Chciałam wrócić i pomagać Nicowi nie tracą wspomnień.

-Masz jej pomóc znaleźć siedzibę Łowczyń i Artemidy a potem Selene. Tylko tyle mogę powiedzieć.

-Rozumiem.

-Bianco tylko ty będziesz o tym wiedziała o naszej rozmowie a potem w pewnym momencie Lete. -Mówił Hypnos

-I mam jej pomóc? Aby znalazła Artemidę a następnie Selene? - Dodałam aby zapamiętać.

-Tak. -Potwierdził.

-Zgadzam się. -Oznajmiłam.

Woda roztąpiła się. Podeszłam do niej i weszłam w jej ciało.

-Blanco di Angelo. Strzeż bogini przed tym co może zniszczyć. -Powiedział.

Teraz byłam w jednym ciele wraz z Lete. Przejrzałam jej wspomnienia. Znam teraz ją bardzo dobrze. Wiem kim jest. Jaka jest. Teraz czekać tylko na odpowiedni moment.

Jest trochę zgmatwany ale opowiada o życiu pozagrobowym Bianci ogólnikowo.

Ps. Chciałabym przypomnieć o moje książce Kroniki Slawiny - Elisa Lasc. Zmieniłam na ciekawszą okładkę.

*Mindalan

Zapomnienie jest wśród nasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz