1 rozdział - Minotaur i córka Ateny. Pierwszy dzień na wolności.

6.3K 461 64
                                    

Nadal przed oczami mam zamglony obraz. I te słowa

To dla twego dobra. Abyś już nie zraniła tych których kochasz.

Do dziś nie wiem czyj to był głos. Wyszłam z Olimpu. Już się mnie pozbyła rodzinka która mnie nie zna choć ja znam. Super.

I jak? Nie poznali się? Spytał się mój fenix Ognik.

Nie nie poznali. Teraz idziemy do Long Island. Odrzekłam.

Obozu Herosów? Po co ty tam? Przecież jesteś boginią? Pytał.

Ja to wiem a oni nie. Odparłam.

Wyszłam z windy. Rozejrzałam się. Nadal pamiętam jak wyszłam z rzeki.

Woda. Wokół mnie woda. Co ja tu robię? Pamiętam jak bawiłam się na Olimpie. Potem była wszędzie mlecznobiała mgła i niezapominiajki. Ktoś mnie zabrał. Co potem? Nie wiem. Siadam. Siadam. Obok mnie łuk z kołczanem. Spadł mi diadem. Wzięłam go. W środku gwerunek

Dla kochanej księżniczki
Władca Podziemia

Na łuku też coś zobaczyłam.

Kieruj się sercem a nie zemstą.
Nemezis.

Wyszłam z rzeki. Czułam że powinnam patronować jej. Skierowałam część mocy i powiedziałam.

Rzeko Lete teraz ci patronuję. Wykonuj swoje zadania i wyczyszczaj wspomnienia duszom oraz innym którzy do ciebie wejdą.

Nagle pojawił się fenix. Mój kochany ptak.

Cześć Lete. Długo spałaś. Powiedział

No trochę minęło. Idziesz ze mną na Olimp? Odwiedzimy rodzinkę. Oznajmiłam.

Tak! Powiedział.

Wstałam i ruszyliśmy w stronę wyjścia.

Szliśmy już w lesie. Niedaleko do Obozu.

Znam go dzięki temu że zabierałam jako rzeka wspomnienia herosom. Znam choć trochę ten świat.

Zobaczyłam minotaura. Wyciągnęłam łuk. Zaczął na mnie szarżować. Wycelowałam. Był coraz bliżej. Puściłam cięciwę. Trafiłam między oczy. Zmienił się w pył.

Nadal jesteś w formie. Powiedział Ognik.

Nom. Potwierdziłam.

-Nic ci nie jest? -Spytała osiemnastolaka wychodząc za krzaków.

Miała lekko kręcone blond włosy i szare oczy. Ubrana w obozowy koszulek oraz w szare szorty.
Pewnie córka Ateny.

-Nie nic. Prowadź do Chejrona. -Odrzekłam.

-Spoko. Jestem Lena córka Ateny z błogosławieństwem Apolla a ty? -Spytała.

Czemu nie powiedzieć prawdy?

-Lete bogini zapomnienia. Córka Hadesa i Nemezis. -Odpowiedziałam.

Jak na zawołanie pojawił się znak Hadesa a potem Nemezis. Ooo uznali mnie mimo że mnie nie znają. Jak ja się cieszę.

-Ok. Chodź. Zaprowadzę. -Powiedziała lekko zdziwiona.

No rzadko zdarza się zobaczyć boginię.

Ruszyliśmy w stronę sosny na której było złote runo i smok. Potem pojawił się obóz z polem truskawek.

Zapomnienie jest wśród nasWhere stories live. Discover now