XVI

736 58 31
                                    

Pamiętajcie o zostawieniu gwiazdki!

Po powrocie najstarszych braci, odrazu Will przyszedł do mojego pokoju.

Najpierw przytulił się i usiadł obok mnie na łóżku.

- Jak się czujesz? - spytał.

- Okej.

- Napewno?

- Tak, Will. Jest okej.

- Podobno wcześniej nie było okej.. Dylan do nas zadzwonił gdy was z Tony'm nie było w domu. - posłał mi zmartwione spjrzenie. - Martwię się o ciebie Hailie. Chcemy ci jakoś pomóc, ale naprawdę nie wiemy jak.

- Wiem, ale to nie tak jak myślisz ja..

- Nie musisz mi się tłumaczyć. - przerwał -  Vince oczekuje tego bardziej ode mnie. - zaśmiał się i pogładził ręką po plecach - Powiedział, że będzie czekał w swoim gabinecie i żebyś do niego przyszła w wolnej chwili.

- Okej, pójdę teraz. Wolę mieć to z głowy. - uśmiechnęłam się do brata i wstałam z łóżka.

Will zrobił to samo. Poszedł do kuchni, ja do gabinetu najstarszego.

Zapukałam, gdy usłyszałam "proszę", weszłam i usiadłam na fotelu.

- Dobrze Hailie, a więc czy wiesz dlaczego tu jesteś?

Skinęłam lekko głową.

- Zechcesz mi to jakoś wytłumaczyć?

- A mogę poznać najpierw wersję wydarzeń Dylana? - zapytałam cicho.

- Gdy do mnie zadzwonił był zdenerwowany i rozdrażniony. Cytuję ,,Nasza kochana siostrzyczka znowu bawi się w zaburzenia odżywiania i chuj wie gdzie jeździ z naszym najmniej odpowiedzialnym bratem" Gdy spytałem czy mógłby być dokładniejszy, powiedział, cytuję,  ,,Gra przed nami, że wszystko cacy a potem, kurwa, łazi zwymiotowałać cały obiad!" Czy teraz mi to wytłumaczysz?

Nie?

- Źle się czułam przez cały dzień.. Nie umiem wytłumaczyć dlaczego to zrobiłam, przepraszam.

- Nie musisz mnie przepraszać Hailie. Chcę, abyś poprostu się starała. I wiem, że to robisz. Dylan zachował się nieodpowiednio, ale nie uważam, że powinnaś odrazu jechać gdzieś z Tonym. Co do odżywiania - Od tego chodzisz do psycholog, jutro masz wizytę. A co do tej przejażdżki z Tonym.. O co chodziło i gdzie byliście?

- Zabrał mnie na obrzeża miasta. Chciał poprawić mi trochę humor.. Naprawdę myślałam, że poinformował resztę.

Westchnął.

- Dobrze, rozumiem. Następnym razem napisz jednak do mnie lub Willa. Idź teraz proszę odpocząć.

Skinęłam głową i jak najszybciej wyszłam z gabinetu.

Wróciłam do swojego pokoju. Wzięłam so ręki telefon i włączyłam instagrama, chcąc sprawdzić spotted szkoły. Może czegoś dowiem się chociaż stąd.

gdzie sie podziala Monet? nagle zniknela? imo, Moneci znowu cos odjebali

Chyba się niczego nie dowiem.

***** HAILIE MONET!!

Auć.

ej, tak szczerze, pewnie okazalo sie ze ta Hailie nie jest ich siostra i dlatego nie chodzi do szkoly bo znowu ja nie stac XDDD

Pudło.

Ludzie piszący coś o siostrze Monetów, nie boicie się, że was znajdą i zabiją? Ja bym się bał lol

Rodzina Monet- historia Hailie.Where stories live. Discover now