"Nowa Demoniczna Pułapka - Złowieszcze Światełka"

9 1 0
                                    

Oczy Mabel otworzyły się szeroko ze zdumienia.

-Ty... Alcorem?

-Nie chciałem. Przez ten cały czas nie wiedziałem, czemu tak ślepo mu ufałem, dlaczego nie potrafiłem mu wybaczyć. Przynajmniej aż do teraz

Mabel przybiła sobie face palma, opuściła rękę i z głośnym jękiem rzuciła swojemu bratu ostre spojrzenie.

-Dlaczego mu nie powiedziałeś? - zapytała z pretensją.

Dipper zmarszczył brwi i odwarknął :

-Bo nie interesują mnie takie związki!- dodał spokojniej - To było dawno. I chciałem być tylko jego przyjacielem, a kiedy zrozumiałem, że był innym mną...

-Dip! - przerwała mu łagodniej - Mogłeś to zrobić. Oboje to wiemy

-To przedawnione. On nie wróci - mruknął, następnie dodał - Chcę się skupić i zrozumieć moje uczucia do Tyrone'a

-Egh! - warknęła i kontynuowała - Żebyś tylko nie popełnił błędu

~~~~~

Nocne niebo lśniło tej nocy istną magią, a on siedział na skraju łóżka o tak późnej porze. Było już ciemno... Zdecydowanie za ciemno. Jego siostra spała wtulona w równie zmęczoną świnkę, a on siedział i myślał. Potrzebował planu... Nagły głośny szelest skrzydeł wyrwał go z zadumy. Zerwał się na myśl, że mógł być w pobliżu kolejny nietoperz, jednak jego szerokootwarte oczy ujrzały uosobienie ciemności w kształcie człowieka. Spojrzał na ciało istoty, które miejscami rozbijało się o czarne ceglane bloki, sklejane czymś złotym spadające jej tak niesamowicie znajomą sylwetkę.

Znał ją. Oniemiał. Zapadło mu dech.

Skrzydła wyrastające z dołu kręgosłupa i to uwielbienie do dramatyzmu.

-Alcor? - zapytał speszony nastolatek.

W odpowiedzi usłyszał demoniczne, lecz przyjazny pogłos :

-Cześć Dipper

Pięści nastolatka zacisnęły się na białej tkaninie prześcieradła.

-Co tutaj...- nie dokończył.

Poczuł, jak demon wbił się w jego usta.
Z łatwością przebił jego wargi.
Sprawił, że zaczął dławić się krwią.

Po chwili szok minął. Dipper odsunął się, a jego piżama była we krwi, która skapywała mu po brodzie.

-To bolało - zdradził, przecierając pokaleczone usta wzdłuż ręki, pozostawiając na nich ciepły, szkarłatny ślad.

Alcor skrzywił się, otworzył swoje złote ślepia szerzej i uniósł głowę nad ramię.

-Wybacz

Krew nastolatka wypłynęła wzdłuż jego kącików zaczerwienionych ust.

-Co tutaj robisz?

Nie odpowiedział...

W porę nastała jasność, która boleśnie przebiła się przez powieki Dippera.

-Bro, wstawaj, bo spóźnimy się do szkoły

Był już dzień.

Uświadomił sobie. To sen, a śnił o Władcy Snów. Zerwał się do pozycji siedzącej , dotykając swoich zdyszanych warg.

-Coś się stało? - spytała, spoglądając na niego jego siostra.

Stała niedaleko. Nieopodal swojego łóżka. Dipper spojrzał na nią, jak na ducha, po czym wykrztusił :

Nie mający kłamać | Gravity Falls Where stories live. Discover now