Alexa
Po wyjściu Lucasa nie mogłam już zasnąć, więc wstałam i zaczęłam się ogarniać. Po kilkunastu minutach byłam już gotowa, ale stwierdziłam, że głupio byłoby wyjść bez podziękowań. Wykorzystałam to, że nikogo nie ma w domu i zaczęłam sprzątać, zajęło mi to około godziny. Po tym czasie pojechałam kupić kwiaty do kwiaciarni i kilka prezentów, żeby się odwdzięczyć. Wróciłam do domu i zaczęłam podpisywać upominki. Dla mamy Lucasa kupiłam bukiet niezapominajek i voucher do spa, dla taty i niego kupiłam vouchery na strzelnicę, a dla Lilian voucher do Victorii Secret. Po zabawie w Świętego Mikołaja, czekała mnie droga do szpitala. Dla mojego brata też kupiłam kilka rzeczy. Chciałam mu zrobić niespodziankę, więc postanowiłam ,że kupie mu kilka koszulek z Nike, bluzę i kolejny kolor dresów które uwielbiał, po drodze zajechałam jeszcze do jego ulubionej restauracji po jedzenie.
...
Wchodząc do szpitala przywitała mnie miła recepcjonistka.
-Brat już czeka na Panią od samego rana- zaczęła się śmiać.
-U niego to normalne- odpowiedziałam, również się śmiejąc. Weszłam do jego sali i w końcu zobaczyłam go w dobrym stanie. Nie mogłam przestać myśleć o tamtej nocy...nie zapomnę tego jak leżał na środku salonu...
-Tak bardzo mi cię brakowało-podszedł i mocno mnie objął.
-Mi ciebie też Hun- odpowiedziałam lekko łamiącym się głosem.-Masz wypis?
-Mam, wychodzimy stąd, bo już mi niedobrze od bycia tu.-zaśmiał się
-W aucie mam dla ciebie niespodziankę.
-Jaką?
-Zamknij oczy.
-No dobra-stał z zamkniętymi oczami.
-To nic specjalnego, ale chciałam, żebyś poczuł się lepiej....-nie zdążyłam dokończyć bo brunet podszedł do mnie i mnie przytulił.
-Dziękuję Ali, nie musiałaś...chciałem tylko, żebyś mnie odebrała
-Oj tam, to nic wielkiego.
-A więc jak ci minął wczorajszy dzień?-spytał
-Nic szczególnego
-Co się stało?
-Pokłóciłam się z matką-mruknęłam
-O co poszło tym razem?
-W sumie to nie wiem. Miała do mnie jakiś interes.
-Pff.. Ona i interesy-pokiwał głową- Pewnie chce ci znaleźć robotę, nie spytałaś jej?
-Nie chciałam z nią rozmawiać, po prostu wyszłam z domu.
-I gdzie poszłaś?
-Tak się złożyło, że akurat wczoraj byłam umówiona z Lucasem i poprosiłam go żeby przyjechał wcześniej.
-A gdzie byłaś na noc?
-Czuję się jak na przesłuchaniu-zaśmiałam się
-Nie przesadzaj.
-Byłam u niego.
-Co?!
-Spokojnie my się tylko przyjaźnimy.
-Nie uwierzę ci w to-patrzył podejrzliwym wzrokiem.
-To nie, lepiej powiedz mi co mam robić dziś za ciebie.
-W sumie to musisz dzisiaj pomóc poprzestawiać auta, zrobicie to razem z Ki i sprawdzicie nasze zaopatrzenie, bo podejrzewam, że trzeba dokupić zapasy. A i nie zapomnij o kominiarce.
YOU ARE READING
Soulmates #1 (PL)
Teen Fiction-Słyszysz?Ta piosenka chyba nas prześladuje-zaśmiał się. -,,I never dreamed that I'd meet somebody like you"-Zaczęłam nucić pod nosem. -,,And I never dreamed that I'd lose somebady like you"-włączył się. -,,No I don't wanna fall in love"-skończyliś...