33. odkrycie.

67 9 0
                                    

MISJA W KRAJU KRYSZTAŁU część trzecia:

Oops! Ang larawang ito ay hindi sumusunod sa aming mga alituntunin sa nilalaman. Upang magpatuloy sa pag-publish, subukan itong alisin o mag-upload ng bago.




MISJA W KRAJU KRYSZTAŁU
część trzecia:




LUDZIE CZASEM PRAGNĘLI ODZYSKAĆ TO, CO STRACILI, NAWET GDY NIE POWINNI JUŻ MIEĆ ŻADNEJ NADZIEI. Walczyli o uwagę tych, którzy ich porzucili, choć starali się przekonać samych siebie, że nie chcą już mieć z nimi kompletnie nic wspólnego. Dzieci pragnęły uwagi rodziców, mimo uczucia nienawiści, jakim darzyli ich za pozostawienie samych sobie. Z powodu samotności, jaką czuli, gdy nie było ich przy nich. Niektorzy pragnęli odzyskać utraconą miłość, choć w trakcie bycia razem niszczyła ich od środka. Przywiązanie było skomplikowanym tworem. Jednak czasem, kiedy upadek był bliski, z niewyjaśnionego powodu jedynym osobami, do których chcielibyśmy zwrócić się o pomoc, stawali się, ci, którzy nas zawiedli. To skomplikowana sprawa, ale czasem ciężko było znienawidzić.

Młodziutka Uchiha Sayuri nie wiedziała dlaczego. Z jakiego powodu zapukała do drzwi domu, w którym mieszkała teraz jej matka. Zastanawiała się, dlaczego pozostawiła ją samą sobie. Co prawda, gdy odchodziła, Sayuri została pod opieką ojca, ale on również niedługo po tym zniknął. Pozostawił ją pod opieką wuja, który jej nienawidził. Wszyscy, których kochała Sayuri, odchodzili. W końcu i ona odeszła z wioski. Konoha pozostała za nią, a Sayuri podążyła wprzód, aby potem zapukać prosto do drzwi swojej matki.

Otworzyła jej dziewczynka. Może miała z dziesięć lat. Brązowe włosy spięte w warkocz i nosiła ogrodniczki. Początkowo Sayuri myślała, że może pomyliła domy, ale szybko rozwiano jej wątpliwości. Matkę poznałaby wszędzie.

Spięte w kok włosy, rozciągnięty granatowy sweter i oczy czarne, jak te u Sayuri. Chociaż Sayuri myślała kiedyś, że odziedziczyła je po swoim ojcu, wtedy zwątpiła w to.

— Sayuri? — zagadnęła kobieta. — Jesteś zaskoczona, że cię rozpoznałam? Oczywiście, że to zrobiłam. W końcu jestem twoją matką.

— Sonomi. Kto przyszedł?

— Spójrz, to moja starsza córka, Sayuri. Przybyłaś z Konohy? Jak on się ma?

— Kto? — zapytała zdziwiona Sayuri.

— Ezume.

Uniosła brwi z politowaniem.

Więc nawet nie wiedziała?

— Zginął lata temu — odparła wprost.

— Lata temu? — powtórzyła zaskoczona kobieta.

— Kilka lat po tym, jak odeszłaś — oznajmiła, szokując matkę i jej męża. Prychnęła, widząc wyraz ich twarzy. — Nawet nie wiedziałaś. Gdybyś choć raz się mną zainteresowała, wiedziałabyś, że zostałam całkiem sama.

HIKARI || hatake kakashi  Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon