4. utarte w pamięci.

176 15 1
                                    

Przed wejściem wisiała ogromna plakieta z napisem: ZAWODY NINJA DLA DZIECI

Ουπς! Αυτή η εικόνα δεν ακολουθεί τους κανόνες περιεχομένου. Για να συνεχίσεις με την δημοσίευση, παρακαλώ αφαίρεσε την ή ανέβασε διαφορετική εικόνα.










Przed wejściem wisiała ogromna plakieta z napisem: ZAWODY NINJA DLA DZIECI.

Dostrzegli kunai będącym stawką wygranej w jednym z konkursów. Z fascynowaniem przyjrzeli się świecącemu przedmiotowi.

— Superowy! — skomentowała Rin, składając dłonie w trójkąt, jak to miała w zwyczaju.

— Jeśli ci się podoba, Obi-chin, spróbuj go wygrać! — zachęciła Sayuri.

— Yhym. Zrobię to! — stwierdził Obito, kiwając ochoczo głową.

— Będziemy ci kibicować — odparła Rin.

— Dziękujemy za prezentację wspaniałych technik! — ogłoszono.

Obito, wyglądał na pełnego motywacji, szczególnie po przyjrzeniu się swojej konkurencji, ustawionych w rządku i czekających na swoją kolej osób.

Sayuri też chciała wystąpić, ale postanowiła pozwolić mu się wykazać. Nie lubiła konkurować z Obito.

— Idę poszukać dobrego miejsca — szepnęła do Rin. Ta postanowiła zostać tam gdzie stała.

Sayuri chciała mieć lepszy widok, gdyż wysocy ludzie z tłumu jej go zasłaniali. Niski dziecięcy wzrost tylko sprawiał dziewczynce przeszkody. Kiedy dostrzegła drzewo, postanowiła się na nie wdrapać i sprawdzić, czy mogła mieć stamtąd lepsze miejsce.

Jednakże na gałęzi już ktoś siedział.

— Co robisz na drzewie? — zapytała, przekręcając głowę i z zaciekawieniem przyglądała się chłopcu.

Połowa jego twarzy zakryta była przez maskę. Miał puszyste srebrne włosy.

— Wystraszyłaś mnie.

— Nie wyglądasz na przestraszonego... ale jeśli tak to... przepraszam.

Wtedy noga jej się poślizgnęła i kiedy z przerażeniem szykowała się na upadek, nieznajomy z refleksem chwycił jej nadgarstek.

— Jeśli już wchodzisz na drzewa, pamiętaj, aby się na nich przytrzymać.

— Chyba nie chcę już na nie wchodzić... — wyjąkała przestraszona. — Nigdy więcej. Noga mi się znów zachwieje, a potem trach i już kark skręcony...! Sayu nie chce skończyć na ziemi! Strasznie się boję...! Chociaż nie wiem... W sumie każdy strach można...

— Zawsze tyle gadasz?

— Ja... cóż... — przerwała, dostrzegając, że nadeszła kolej Obito — muszę iść!

Zeskoczyła z drzewa, zapominając o wcześniejszym strachu. Zamaskowany chłopiec obserwował, jak dziewczynka popędziła do Rin. Sayuri zrezygnowała z kibicowania Obito i oglądania go podczas siedzenia na drzewie, stawiając na wcześniejszy sposób.

HIKARI || hatake kakashi  Όπου ζουν οι ιστορίες. Ανακάλυψε τώρα