Kolejną noc którą miałem za sobą mogłem zaliczyć do nieprzespanych i to nie z powodu zmartwień a cudownie spędzonych chwil z Natalią które w mojej pamięci pozostaną na zawsze . Rano przebudziłem się i uśmiech od razu zawitał na mojej twarzy . Natalia spała odwrócona tyłem do mnie . Delikatnie przejechałem palcem po jej kręgosłupie całując w ramie a następnie wydostałem się spod kołdry . Po porannej toalecie postanowiłem zrobić śniadanie. Gdy wszystko było gotowe udałem się na górę obudzić kobietę . Nachyliłem się delikatnie nad jej uchem .
- Wstajemy śpiąca Królewo , śniadanie gotowe - wyszeptałem a ona delikatnie się uśmiechnęła .
- Dzień dobry - powiedziała zasypanym głosem i odwróciła się w moich kierunku
- Wstawaj , bo zaraz wszystko wystygnie - powiedziałem i posłałem jej uśmiech
- Ja cię nie poznaje Korwicki , przecież ty potrafiłeś parówki spalić -popatrzyła na mnie i się zaśmiała
- Widzisz co miłość potrafi zrobić z człowiekiem - powiedziałem i namiętnie ją pocałowałem
Po zjedzonym śniadaniu postanowiliśmy udać się na spacer do pobliskiego lasu .
Szliśmy ścieżką trzymając się za ręce . Widziałem że kobieta o czymś myśli ale postanowiłem poczekać aż sama mi powie . Po chwili odwróciła się w moim kierunku.- Marek myślałeś kiedyś o drugim dziecku ? - zapytała poważnie i spojrzała na mnie
- Natalia czy ty może jesteś ? - zapytałem niepewnie
- Nie spokojnie nie jestem w ciąży - lekko się zaśmiała .
- Po prostu się zastanawiam czy kiedyś chciałbyś mieć drugie dziecko - dodała i się uśmiechnęła- Nigdy o tym nie myślałem odkąd pojawił się Igor - przyznałem z prawdą .
Kobieta przytakneła i już chciała iść dalej .
- A ty byś chciała mieć dziecko ? - przytrzymałem ją i tym razem ja zadałem pytanie
- Nie wiem tyle razy się na tym zastanawiałam co by było gdybym teraz zaszła w ciąże . Przecież nie zawsze się zabezpieczamy . - powiedziała i widziałem że trochę się zestresowała .
Odwróciłem ją w moim kierunku tak aby na mnie spojrzała
- Pamiętaj że bardzo się kocham a mieć dziecko z tobą jest jednym z moich marzeń - powiedziałem czule i zauważyłem że lekko się rozluźniła
Przyciągnąłem ją do siebie i mocno przytuliłem .
- Ale chyba teraz nie planujemy ?- zapytałem żartem chociaż nie wiem czy to końca to był żart
- Na razie nie . Najpierw nacieszymy się sobą - odpowiedziała i dała mi buziaka
- To chyba musimy się bardziej pilnować - powiedziałem i obydwoje wybuchliśmy śmiechem .
Kobieta wtuliła się we mnie a ja objąłem ją ramieniem i ruszyliśmy w stronę pobliskiego jeziorka . Chciałem jak najbardziej wykorzystać czas kiedy sami jesteśmy w tak pięknym miejscu .
- To co wskakujemy ?- zapytałem kiedy już pozbywałem się ubrań
- Marek nie mam stroju kąpielowego - powiedziała i cofnęła się
- Ty mnie za mało docieniasz - puściłem jej oczko i wyciągnąłem z plecaka dwuczęściowy strój kąpielowy
Kobieta szeroko otworzyła buzie i spojrzała na mnie
- Skąd go masz ? - w końcu zadała pytanie
- Kupiłem wczoraj przed wyjazdem . Żebyś nie miała wymówki się ze mną nie wykapać - powiedziałem z uśmiechem i podałem prezent
- Idź się przebież a ja zobaczę czy woda ciepła - oznajmiłem i zmierzałem w kierunku jeziora
- Ciekawe gdzie mam się przebrać jak nie ma gdzie - krzyknęła w moja stronę
- Skarbie tam gdzie stoisz , tutaj nikogo nie ma - krzyknąłem już z wody
Kobieta tylko przewróciła oczami i zaczęła zmieniać swoją garderobę. Po chwili podeszła do mnie .
- Marek ja mam się w tym kąpać ? Przecież to praktycznie nic nie zasłania - spojrzała na mnie
- Faktycznie niewiele zasłania - powiedziałem cicho i przegryzłem wargę .
- Tutaj nikogo nie ma , możesz czuć się swobodnie . Chyba że wolisz kąpać się nago - powiedziałem i puściłem jej oczko
- Nie wielka byłaby różnica - spojrzała jeszcze raz na strój i podeszła bliżej .
Podałem jej rękę a ona delikatnie wchodziła głębiej do wody . Kiedy znalazła się przy mnie objąłem ją w pasie tak aby czuła się bezpiecznie
- Podoba się ? - zapytałem a ona szeroko się uśmiechnęła .
Woda była idealna . Słońce pięknie świeciło rzucając promienie na twarz mojej partnerki.
- To co Pani aspirant kto pierwszy po drugiej stronie - powiedziałem i ją ochlapałem
- Osz ty - teraz to ona machnęła ręką że byłem cały mokry
- To jak się będziemy bawić ?- powiedziałem śmiejąc się i zanurzyłem się z nią pod wodą
- Marek jaki ty jesteś głupi - powiedziała z uśmiechem i przetarła ręką twarz
Głośno się zaśmiałem łapiąc ją w pasie a następnie podrzucając do góry
- Przestań wariacie - powiedziała już w moich objęciach .
- Choć popływamy trochę - oznajmiła kiedy zostałem w tylePo cudownym popołudniu niestety przyszedł czas na powrót do domu . Widziałem że Natalii ciężko rozstać się z tym miejscem .
- Następnym razem będziemy pływać w Hiszpańskim morzu - powiedziałem kiedy mieliśmy wsiadać do samochodu a na jej twarzy od razu pojawił się uśmiech
Kobieta odwróciła się twarzą do mnie i spojrzała w oczy
- Dziękuje. Dziękuje za wszystko co dla mnie robisz . Nawet nie wiesz jaka jestem z tobą szczęśliwa - powiedziała lekko wzruszona
- To ja dziękuje że dałaś mi szanse - powiedziałem i złożyłem pocałunek na jej czole .
Przeszkodził nam telefon Natalii . Po spojrzeniu w ekran od razu zmieniła wyraz twarzy . Poważnie na mnie spojrzała i odeszła na bok .
Hej, zapraszam na kolejny rozdział , jak myślicie kto zadzwonił do Natalii? Dajcie znać w komentarzach i do następnego ❤️
![](https://img.wattpad.com/cover/347639785-288-k474465.jpg)
YOU ARE READING
Liczysz się tylko Ty - Natalia i Marek
Short StoryNatalia i Marek. Dwoje ludzi po przejściach . Z dwóch różnych światów. Ona silna a jednocześnie wrażliwa kobieta, policjantka. On twardy impulsywny policjant który dla bliskich sobie osób jest w stanie zrobić wiele. Czy tych dwoje będzie miało szan...