Rozdział 19 - Spełnione marzenie

606 17 13
                                    

Od tamtych wydarzeń minęły dwa tygodnie . Natalia umówiła się na wizytę a ja zauważyłem że od rozmowy ze specjalistą jest coraz lepiej . Dzisiaj obchodzi swoje urodziny. Postanowiłem zorganizować jej małe przyjęcie niespodziankę . Do pracy miałem dopiero na 11 wiec wstałem wcześnie i udałem się na zakupy i do cukierni odebrać zamówiony tort i różne słodkości .
Chciałem żeby te urodziny były wyjątkowe ponieważ pierwszy raz będziemy świętować je jako para .
W całej organizacji miała mi pomoc Matylda którą wtajemniczyłem w mój plan . Kiedy będę w pracy ona przygotuje wszystko .
Na komendzie również każdy wiedział o niespodziance i obiecał że zjawi się w umówionym miejscu .

W pracy zjawiłem się trochę spóźniony . Niestety przygotowania trochę mnie pochłonęły i kiedy spojrzałem na zegarek było dość późno .

- Hej , już jestem - powiedziałem wchodząc do pokoju

- Witam Panie spóźnialski - oderwała wzrok od papierów i spojrzała na mnie

Ja tylko zilustrowałem ją od góry do dołu. Niby wyglądała tak samo a trochę inaczej .  Podszedłem i usiadłem na przeciwko niej .

- Czemu się spóźniłeś - zadała mi pytanie i popatrzyła na mnie

- Musiałem zawieść Igorowi strój na WF- zmyśliłem na miejscu tak aby niczego się nie domyśliła

- Aaa rozumiem - powiedziała trochę zawiedziona .

- Chcesz kawy ? - zapytała i wstała od biurka

- Nie chce kawy . Chce buziaka - powiedziałem z uśmiechem i przyciągnąłem ją do siebie tak że znalazła się na moich kolanach

- Marek jesteśmy w pracy , musimy ograniczyć ... - nie zdążyła dokończyć kiedy namiętnie ją pocałowałem

- Ograniczyć amory - dokończyła kiedy się odsunąłem

- Ale co ja poradzę że tak na mnie działasz - powiedziałem i zadziornie się uśmiechnąłem

Kobieta głośno wypuściła powietrze i pokręciła z niedowierzaniem głową . Wyrwała się z moich objęć i wyszła zrobić kawę .
W tym momencie do pokoju wszedł Jacek .

- Hej mam dla was zgłoszenie , gdzie Natalia ? - powiedział i rozejrzał się wkoło

- Zaraz przyjdzie - oznajmiłem i wychyliłem się trochę za drzwi żeby upewnić się że jesteśmy sami

- Dzisiejszy wieczór aktualny ? - zapytałem szeptem i spojrzałem na niego

- Tak tak wszystko aktualne , tak jak się umówiliśmy - odpowiedział
- A ty się nie wygadałeś ?- dodał i lekko się zaśmiał

- Na razie nie ale po wiem ci że strasznie ciężko udawać że się zapomniało . Widać że jest jej przykro - powiedziałem trochę mniej entuzjastycznie

- Wieczorem na pewno ci wybaczy - puścił oczko i wyszedł z pomieszczenia

Cicho się zaśmiałem bo domysłem się co Jacek miał na myśli .

Do pokoju wróciła Natalia z dwoma kubkami kawy

- Yy mamy wezwanie - popatrzyłem na nią

- Trudno potem wypijemy - powiedziała cicho i wyszła z pokoju . Ja wziąłem kamizelkę i udałem się za nią .

- Nawet nie wiesz jak trudno jest udawać - powiedziałem ledwo słyszalne i wyszedłem za nią

Cały dzień minął dość spokojnie . Serce mi pękało gdy patrzyłem na Natalię . Wiem że miała nadzieje że w końcu sobie przypomnę ale chyba na końcu zrezygnowała . Pare razy próbowała mi to jakoś zasugerować ale za każdym razem szybko musiałem zmienić temat tak aby nic się nie wydało .
Kiedy wypełnialiśmy raporty podeszła do mojego biurka podając mi teczkę

Liczysz się tylko Ty - Natalia i MarekWo Geschichten leben. Entdecke jetzt