Rodział 1 - przez żołądek do serca

830 15 0
                                    

Od mojej randki z Klarą minęły dwa tygodnie. Dziwne dwa tygodnie. Ostatnie wydarzenia były dla mnie dość ciężkie. Porwanie Igora, strach, że mogę stracić syna. Jest on dla mnie najważniejszy. On i Natalia. Dwoje ludzi dla których wiem po co żyje. Potem randka z Klarą , myślałem, że ona również tak jak ja podchodzi to tego spotkania jak do kumpelskiego wyjścia. Niestety myliłem się a Natalia od początku miała racje. Wychodzi na to, że kobieca intuicja nigdy nie zawodzi. Klara od tego czasu zachowuje się inaczej, niby mówi, że jest wszystko w porządku ale widzę jak się zdystansowała. Unika spotkań. W sumie nie ma co się jej dziwić. Nie wiem jakbym ja się zachował w takiej sytuacji. Ale nie mogłem postąpić inaczej. Nie chce jej skrzywdzić bo naprawdę ją lubię i zasługuje na faceta który ją pokocha. Ja niestety nim nie jestem. Kocham inną kobietę. Gdy wróciłem wtedy do domu szybciej niż się spodziewałem bo Klara po tym wszystkim stwierdziła, ze jednak woli jechać do siebie i odpocząć Natalia siedziała na kanapie i oglądała jakiś film. Igor już spał. Nie wiedziałem co jej wtedy powiedzieć. Nasza relacja była a w sumie dalej jest niejednoznaczna. Nie wiem kim teraz dla siebie jesteśmy ? Przyjaciółmi którzy od czasu do czasu dadzą się ponieść emocjom ? Na szczęście Natalia nie pytała o dokładne szczegóły ,,randki ,, . Powiedziałem jej tylko, że Klara gorzej się poczuła i pojechała do domu. Nie chciałem jej mówić, że wyznała mi miłość ponieważ mogłoby to ją zdystansować poczułaby się niepewnie a tego bardzo nie chciałem.
Kolejne dni mijały nam zwyczaje. Praca, dom raz nawet udało nam się z Natalią wyjść na miasto coś zjeść. Widzę, że dla niej nasza relacja też jest trudna. Raz jest otwarta, chętna to flirtowania a raz się zamyka w sobie i nawet nie pozwala się dotknąć . Ta druga wersja obecnie ma miejsce. W sumie odkąd wróciłem z tej randki. Ale ja nie naciskam wiem, ze się boi. Po przebojach z Arkiem to nawet się jej nie dziwie. Każdy miałby dość i chciałby odpocząć , ale ja się nie poddam i będę czekał aż w końcu zobaczę, że jest gotowa.
Z pozytywnych rzeczy w sobotę idziemy na ślub naszego kolegi z pracy. Będzie większa cześć ludzi z komendy. Pobawimy się, odpoczniemy od pracy. Tego wszystkim nam trzeba. Tego resetu od codzienności . Natomiast teraz trzeba wrócić do rzeczywistości . Zaczął się kolejny tydzień. Kolejny tydzień pracy. Wstałem przed 7 zrobiłem śniadanie Igorowi i obudziłem młodego. W momencie kiedy on jadł ja poszedłem do łazienki się ogarnąć. Przed 8 byłem już na komendzie. Przebrany i gotowy do pracy. Jak na mnie to jest to niecodzienny widok. Częściej się spóźniam i w biegu się przebieram. Dzisiaj natomiast było odwrotnie. Z racji, że Natalii jeszcze nie było postanowiłem iść do dół do bufetu i kupić jej jeszcze ciepłe rogaliki z czekoladą, dodatkowo zrobiłem sobie i jej kawę a lekką dawkę cukru położyłem obok jej kubka na jej biurku. Ja natomiast popijając swoją kawę postanowiłem, że uzupełnię zaległe raporty. I tak minęło parenaście minut i w pokoju pojawiła się Natalia.
- Co za widok. Korwicki przed służbą uzupełnia raporty . W szoku normalnie jestem- powiedziała lekko zabawnym tonem .
- A widzisz jak chce to potrafię - puściłem jej oczko z uśmiechem na twarzy .
Natalia odłożyła swoje rzeczy do półki po czym odwróciła się w kierunku biurka zauważając rogaliki i kawę .
- A to dla mnie ? - zapytała z entuzjazmem
- Oczywiście. Dla mojej najwspanialszej partnerki na osłodę tego pochmurnego dnia - powiedziałem jednocześnie wstając i zmierzając w jej kierunku . Jedz puki są jeszcze ciepłe - dodałem
- Dziękuje. Miło z twojej strony - dodała , jednoczenie widziałem, że poprawił się jej nastrój . Stwierdziłem, że trochę się z nią podroczę.
- Liczyłam na jakieś lepsze podziękowanie, więcej wdzięczności bo nie każdy partner przed służbą robi swojej partnerce takie niespodzianki - powiedziałem z lekkim rozczarowaniem jednak dalej w bardzo pozytywnym nastawieniu .
Natalia przez chwile popatrzyła się na mnie niejednoznacznie po czym odwróciła się z stronę talerza z rogalikami wzięła jednego do ręki, ugryzła, podeszła do mnie dała mi kęsa do buzi a następnie złożyła na moich ustach delikatny pocałunek.
- Dziękuje Panie aspirancie - dodała z uśmiechem patrząc mi się w oczy .
Nie wiedziałem jak zareagować, kompletnie się tego nie spodziewałem. Napewno nie w tym czasie kiedy Natalia po raz kolejny się do mnie odsunęła , jeszcze dwa dni temu unikała mojego dotyku a dzisiaj pocałunek i to jeszcze z jej inicjatywy.
Kiedy zdążyłem zareagować Natalia wyszła udając się przebrać. Zostałem sam z myślami co się przed chwilą wydarzyło. Nie wiedziałem co mam myśleć . Czy to jakiś znak ? Postanowiłem poczekać i zobaczyć jak rozwinie się sytuacja.



Mam nadzieje, że Wam się spodoba mój pierwszy rozdział . Dajcie znać co myślicie . Jestem bardzo ciekawa waszych opinii . Do następnego . Bye 🫶

Liczysz się tylko Ty - Natalia i MarekDonde viven las historias. Descúbrelo ahora