Rozdział 15- sielankowe wieczory

635 15 10
                                    

Reszta dni minęła nam bardzo przyjemnie . Jacek z Góralem dotrzymali słowa i nikomu nic nie powiedzieli . Byliśmy im z tego powodu bardzo wdzięczeni .

Gdy wróciliśmy do domu postanowiliśmy zamówić sobie jedzenie bo nie mieliśmy siły niczego gotować . Igor miał wrócić dopiero wieczorem wiec mieliśmy trochę czasu dla siebie .
Natalia postanowiła wsiąść prysznic a ja w tym momencie usiadłem do realizacji prezentu z okazji jej urodzin które miała za dwa tygodnie .

Odpaliłem komputer i zacząłem szukać interesujących ofert na wakacje we dwoje . Natalia często mówiła , że chciałaby zobaczyć słoneczną Hiszpanie wiec postanowiłem spełnić jej marzenie . Wcześniej zadzwoniłem do komendanta z zapytaniem czy moglibyśmy wsiąść tydzień urlopu . Bez problemu się zgodził .
Kiedy już dokonywałem płatności z łazienki wyszła Natalia .

- A co ty taki skupiony - zapytała i spojrzała na mnie

- A nic takiego , coś musiałem sprawić - posłałem jej ciepły uśmiech

- Ale wszystko okej ? - zapytała i dokładnie spojrzała na mnie

- Tak tak, to nic takiego - powiedziałem i zatwierdziłem rezerwacje po czym zamknąłem komputer i podszedłem do niej

- Jemy ? - popatrzyłem na nią i podałem jej porcje .

Nim się obejrzeliśmy minęła reszta dnia i musieliśmy jechać po Igora . Kiedy zaparkowaliśmy pod domem jego kolegi Natalia zauważyła piękne kwiaty .

- Spójrz takie same jak w Hiszpanii - popatrzyła na mnie i zaczęła się zachwycać roślinami

Ja nic nie odpowiedziałem tylko szeroko się uśmiechałem łapiąc ją za rękę .

Kiedy zadzwoniliśmy dzwonkiem drzwi otworzyła mama Kuby .

- Witam , chłopaki jeszcze się bawią. Zapraszam do środka - otworzyła drzwi szerzej i szeroko się uśmiechała

- Ciocia !! - krzyknął Igor i podbiegł do Natalii mocno się wtulając
- Tęskniłem za Tobą - dodał i szeroko się uśmiechał

- Ja też za Tobą tęskniłam urwisie - dodała i odwzajemniła uśmiech

- A za mną to co ? - zapytałem i chciałem udać smutną minę ale mi nie wyszło

- Za tobą też - dodał a ja pogładziłem go po głowie

- Ciocia a zrobimy dzisiaj gofry ?- zapytał Natalii z nadzieją w głosie

- Pewnie , że zrobimy - odpowiedziała a on z radości podskoczył w górę .

Igor po spakowaniu plecaka ubierał buty do wyjścia .

- Dziękujemy za wszystko - powiedziałem i podałem rękę kobiecie

- Nie ma sprawy Igor jest zawsze miłe widziany - dodała i pożegnała się z nami .

Po 30 minutach byliśmy już w domu . Igor przygotowywał z Natalią gofry a ja stałem z boku i się im przyglądałem. Kiedy Igor pobiegł po coś do pokoju , podszedłem do Natalii obejmując ją w pasie

- Marek bo zaraz rozleje -powiedziała nalewając ciasto do gofrownicy

- Nie rozlejesz , jesteś perfekcyjną panią domu - odpowiedziałem i ściągnąłem niżej ramiączko jej bluzki

- Marek Igor jest obok - mruknęła i cicho się zaśmiała

- Ale my nic przecież nie robimy - odpowiedziałem równie cicho i zacząłem ją delikatnie całować w ramie

- Marek , opanuj się - zaśmiała się popatrzyła ma mnie

- Już mam - krzyknął Igor i przynosił z pokoju swojego robota .

- Super synek - odpowiedziałem trochę zrezygnowały i zaciągnąłem ramiączko Natalii , że delikatnie strzeliła jej szelka od stanika .

Kobieta tylko dwuznacznie na mnie spojrzała .

- Siadaj Igor , gofry gotowe - odwróciła się w kierunku chłopca i podała mu talerz z jedzeniem

- Są pyszne !- krzyknął radośnie i zaczął się objadać

Natalia też wzięła sobie jednego i wróciła do pilnowania reszty która się piekła

- Daj gryza - podszedłem do niej a ona wysunęła rękę z gofrem w moją stronę

- Oo faktycznie dobre - dodałem z pełną buzią

- Tato czemu kradniesz cioci gofra - odwrócił się mój syn i popatrzył na mnie

- Nie kradnę ciocia sama mi dała - powiedziałem i wskazałem na Natalię

- Dałam mu dałam - powiedziała z uśmiechałem i ugryzła kolejny kęs

Wieczór z Igorem minął nam na graniu w planszówki . Kiedy szedł spać podszedł do Natalii która siedziała na kanapie

- Ciocia poczytasz mi na dobranoc ? - zapytał swoim uroczym głosem

- Pewnie , że ci poczytam , choć idziemy - wstała i z uśmiechem podążała za chłopcem .

Kiedy zniknęli za drzwiami ja postanowiłem nalać nam po lampce wina . Odpaliłem telewizje i czekałem na Natalię . Po 10 minutach pojawiła się i usiadła obok mnie . Podałem jej kieliszek i włączyłem film

- Zasnął - odpowiedziała i wzięła łyk

- To teraz mamy chwile dla siebie - odpowiedziałem i objąłem ją ramieniem

- Lubię te nasze wieczory - popatrzyła na mnie i się uśmiechnęła

- Ja też je lubię , zwłaszcza kiedy sobie je urozmaicamy  - powiedziałem zadziornie i posłałem jej zalotny uśmieszek

- Korwicki nawet o tym nie myśl , jutro musimy wstać do pracy - popatrzyła na mnie a ja tylko westchnąłem zrezygnowany

Po obejrzeniu filmu i wieczornej toalecie leżeliśmy wtuleni w siebie . Natalia miała położoną głowę na moim torcie a ja lekko gładziłem ją po plecach . Po 20 minutach obydwoje zasnęliśmy .


Hej , zapraszam na kolejny rozdział , mam nadzieje że się spodoba , dajcie znać co myślicie i do następnego, buziaki 🫶

Liczysz się tylko Ty - Natalia i MarekWhere stories live. Discover now