#37 Czy powinnam?

60 4 0
                                    

Tego dnia miałam znowu zrobić sobie podróż do biura komisji, by złożyć raport o Lidze. Niechętnie opuściłam szkołę i kierując się na dworzec, myśląc, jak im to wszystko zaprezentować. Czy wspominać im o Overhaul'u, bo w sumie to nie była to sprawa zbytnio dotycząca Ligi a z drugiej strony też była w nią zamieszana. Musiałam to przemyśleć.

Podróż jak zwykle się dłużyła w nieskończoność. Oczywiście, że te stare dziadki z komisji musiały mieć swoją siedzibę gdzieś daleko od UA, żebym miała problemy z dojazdami.

*+*+*+*+*+*

Kiedy w końcu dotarłam na miejsce, zaczęłam kierować się na jedno z ostatnich pięter budynku, gdzie czekały na mnie staruchy. Byłam kilka minut przed czasem, więc opierając się o ścianę, zaczęłam przeglądać telefon. O dziwo, nie było żadnej wiadomości od mafiozo Togi, że potrzebuje mnie do czegoś.

Jednak to, czego byłam świadkiem w niedalekiej przyszłości, też mnie dość poruszyło.

*+*+*+*+*+*

Kiedy przyszła moja kolej, po uprzednim zapukaniu, weszłam do pomieszczenia z Komisją. Znowu siedzieli przy swoim biurku piorunując mnie wzrokiem, jakby karą była moja obecność.

Stanęłam wyprostowana kilka metrów przed nimi.

Przyszłam złożyć raport o Lidze Złoczyńców. Zapowiedziałam, za co również zostałam skrytykowana

A może jakieś dzień dobry? Manier ciebie nie nauczyli? Dogryzała mi ta stara kobieta. Postanowiłam to zignorować i podałam im zeszyt z wszystkimi zapisami. Zaczęłam dość szczegółowo opisywać moje pierwsze spotkanie z Overhaulem, to zwołane przez Night eye'a i moje uczestnictwo w uratowaniu Eri. Oni tylko kiwali głowami, sprawdzając moje zapiski

Kiedy skończyłam, mogłam sobie tylko pomarzyć o jakimś "dziękuję" . Zamiast tego, mężczyzna odwracając się do mnie plecami i spoglądając przez okno powiedział:

Wejść!

Z tymi słowami, odwróciłam głowę, by zobaczyć Hawksa otwierającego drzwi. Podszedł mniej więcej tam gdzie ja stałam. Beż żadnego wyjaśnienia.

Starucha westchnęła, po czym spojrzała na mnie i ku mojemu zdziwieniu powiedziała:

No, na pewno było to lepsze, od tego ostatniego, aczkolwiek dalej na twoim miejscu zmieniłabym twoje zachowanie w przypadku kilku sytuacji

Wtedy głos zabrał ponownie mężczyzna

Hawks, dołącz do Ligi ZŁoczyńców. Nakazał

Poczekaj, bo chyba nie ogarniam. Tworzysz zespół śledczy, co nie? Ma być w nim Gran Torino i reszta. Wtrącił się kurczak z KFC

Skąd o tym wiesz? Dopytał się typ w garniaku. Nie dostał odpowiedzi

Właśnie dlatego chcemy tego od ciebie. Twój wzrok i słuch są bardzo wyostrzone. Argumentowała starucha

W Kamino liczył się czas. Myśleliśmy uratować porwane dzieciaki. Dlatego nasze dane były niewystarczające i lekceważyliśmy siłę przeciwnika. By przyprzeć ich do muru, potrzebujemy masy wiedzy. W szczególności o tych kreaturach... Musimy wiedzieć, czy to coś powstało za sprawą mocy All for One. Dopóki nie prześwietlić na wylot Ligi, dopóty będziemy powtarzać te same błędy. Wyjaśnił Mężczyzna

Czyli próbując do nich przeniknąć, mam być ślepy na ich występki? Vindicta do tego nie wystarczy? Dopytał się Hawks. Znowu miałam ochotę go czymś palnąć, za złe imię

Przeciętna trójka (KiriBaku x reader)Where stories live. Discover now