#20 Obóz treningowy

101 7 7
                                    


Przyszedł. Dzień wyjazdu na obóz treningowy. W domu jeszcze szybko sprawdzałam swój bagaż podręczny, czy na pewno mam wszystko. Książka, słuchawki, telefon 20 innych niepotrzebnych rzeczy, wszystko jest. Obstawiam, że Shoto też wszystko wziął, więc teraz zostało tylko dojazd do szkoły, i tydzień tortur czas zacząć.

Gorszy był fakt mojego niewyspania, bo oczywiście przeczytanie jeszcze jednego rozdziału jeszcze nikomu nic nie zrobiło. No tych rozdziałów było sześć więc wiedziałam, że jak tam przyjedziemy, to pierwsza rzecz, która zrobię, to będzie pójście spać.

*+*+*+*+*+*

Pod szkołą Pan Aizawa dawał jeszcze jakieś kazanie, o tym, że nie ma odpoczynku dla kogoś, kto nie chce zostać bohaterem. Czyli mogę wrócić do domu. Nie no, zawsze musi istnieć gotowy plan B.

Załadowali nam bagaże do luku, a później załadowali nas. Weszłam do autokaru i zauważyłam, że większość miejsc jest zajęta. Na szczęście moim ratunkiem była Ashido, która pomachała mi ręką, jakkolwiek można było to zrobić, w tak ciasnym miejscu. Podchodząc do niej zauważyłam wolne miejsce obok niej, Dokładniej rzecz biorąc było na środku całkiem z tyłu.

Od lewej był Bakugou, później Kirishima, ja, Mina i Kaminari. Czyli nie było tak źle. Usiadłam na swoim miejscu i zostałam mniej więcej zmuszona do rozmowy z dwójką świrniętych znajomych z klasy. Jedyne co mnie zastanawiało, to gdzie jest Sero, ale z rozmowy wywnioskowałam, że gdzieś został upchnięty do przodu, bo miał chorobę lokomocyjną.

Podróż była długa, za długa. Zaczynało mi się nudzić, do tego chciałabym spać, więc wyjęłam książkę i słuchawki. Myślałam, że jakimś dziwnym cudem by mi to pomogło, jakby był jakiś ciekawy rozdział, ale nie, musiały być opisy krzaków.

Po chwili czytania poczułam lekkie szturchnięcie od koleżanki. Wyjęłam jedną ze słuchawek, żeby ją usłyszeć.

Jak ty to robisz? Zapytała

Robię co? Odpowiedziałam pytaniem nie bardzo rozumiejąc o co jej chodzi

Jesteś w stanie się skupić na czytaniu i jednocześnie czegoś słuchać?

To coś dziwnego?

Ja bym nie umiała

Jeju daleko jeszcze? Narzekał siedzący przy oknie Kaminari przy okazji się niemiłosiernie wiercąc

Z drugiej strony, po stronie z Kirim i Baku było bardziej spokojnie. Bakugou głównie patrzał przez okno, ale dało się zauważyć, że zachowywał się jakby był dość senny. Zresztą, tak jak ja.

(Y/n)? Zapytał się mnie Kaminari

Tak?

Tak sobie teraz myślę, jak ty się zmieniłaś przez te kilka miesięcy

Co masz przez to na myśli?

No, wiesz, na początku byłaś taką cichą i nieśmiałą myszką z jak się wtedy nam wydawało, zbyt potężnym darem. Potem zmieniłaś się w pudło bez emocji a teraz jesteś nie do poznania. Powiedziała za niego Ashido

A

Dobra może jednak do poznania

Pewnie bym odpowiedziała jej trochę pełniejszym zdaniem, ale w tamtym momencie bardzo chciało mi się spać.

Po niedługiej chwili oczy same mi się zaczęły zamykać, a głowa sama lecieć do przodu. Jednak zanim zdążyłam poczuć te nieprzyjemne uczucie, poczułam jak jestem przez kogoś łapana, i opierana o tą osobę. Znowu doszedł do mnie ten przyjemny miętowy zapach i wywnioskowałam, że to był Kiri, przynajmniej tak obstawiałam.

Przeciętna trójka (KiriBaku x reader)Where stories live. Discover now