Rozdział 36: To Będzie Interesujące...

158 13 24
                                    

Izumi Yagi POV

08:30.

To był czas. Godzina oficjalnego rozpoczęcia misji ratunkowej. Czas, w którym wszyscy zaryzykowalibyśmy życie, by ocalić jedną dziewczynę. Szczerze mówiąc, jestem pewna, że ​​poradziłaby sobie sama. Marnuje tylko czas bohaterów.

"Kiedy przeczytają nakaz, możesz się ruszyć.”

Kiedy kapitan policji uniósł palec do dzwonka, drzwi zostały wyważone od środka. W zamieszaniu wyskoczył mężczyzna. Miał na sobie czarną bluzkę i dżinsy. Sprzęt pomocniczy złoczyńcy składał się z maski lekarza zarazy, kilku metalowych rękawiczek i metalowych kastetów. Kolor jego wysokich butów coś mi przypomniał.

Czerwony.

Wysokie czerwone.

Czerwone wysokie buty Izuku.

Zazgrzytałam zębami, gdy jego głupia twarz wypełzła z głębi mojego umysłu, aż pojawiła się na pierwszym planie moich myśli.

Następnym razem, gdy go zobaczę, zabiję go.

Z zamieszania kilku policjantów poleciało. Odskoczyłam i złapałam jednego, podczas gdy pan Aizawa uratował pozostałych dwóch swoją bronią do chwytania.

Cholerni policjanci nie potrafią nawet o siebie zadbać, potrzebują bohaterów, którzy ich ocalą...

Widziałam smoczą bohaterkę : Ryukyu aktywowała swój dar, a następnie zablokowała atak, który złoczyńca miał zrobić. Kazała wszystkim iść, i że agencja Ryukyu zajmie się złoczyńcą, więc reszta z nas zaczęła biec przez bramę.

Gdy biegliśmy, czekało na nas trzech mężczyzn, kierując się do drzwi --- obok ogrodu. Żaden z nich nie wyglądał nadzwyczajnie. Wszyscy wyglądali na ubranych do pracy dziennej czy coś w tym rodzaju.

"To bohaterowie i policja. Mamy nakaz przeszukania twojego lokalu w związku z podejrzeniem produkcji i sprzedaży nielegalnych narkotyków.”

"Mają nakaz przeszukania?" Mężczyzna w środku trójki przemówił.

Miał na sobie zwykłą, czarną koszulę z czarnymi spodniami i eleganckimi butami. Jego włosy były koloru ciemnobrązowego i miał delikatny wąsik.

Mężczyzna po jego lewej stronie miał na sobie szaro-niebieską kurtkę z czerwonym podkoszulkiem. On też nosił czarne spodnie i eleganckie buty, tak jak środkowy facet i facet po ich prawej stronie. Jego włosy były czarne, a okulary przeciwsłoneczne zasłaniały mi widok jego oczu.

Facet po prawej miał klasyczną, białą koszulę i miał jasnobrązowe włosy.

"Kogo to obchodzi."

Mężczyzna w białej koszuli przemówił, gdy zaczął ciągnąć źdźbła --- po swojej prawej --- i ciskać je w kierunku policjantów --- dokładnie atak został zablokowany przez ich tarcze. Bohater wyskoczył na mężczyznę, powstrzymując jego następny atak; w międzyczasie dwóch pozostałych mężczyzn zostało obezwładnionych.

Kontynuowaliśmy bieg w kierunku drzwi, pozostawiając część naszej mini-armii do trzymania złoczyńców na zewnątrz.

"Mamy to.”

Podniosłam wzrok i zobaczyłam, że Mirio jest równie zdeterminowany jak zawsze. Poważnie bił się za to, że nie uratował dziewczyny za pierwszym razem, ale nie wiem dlaczego. To była wina dziewczyny, że poszła zamiast zostać z nami. Cokolwiek się jej przydarzyło od tamtego czasu do teraz, to jej wina.

Cokolwiek zrobiła, by zdobyć wszystkie nadużycia, na jakie została narażona, jestem pewna, że na to zasłużyła. To był prawdopodobnie tylko rodzic, podejmujący działania dyscyplinarne wobec swojej córki. Teraz będzie miała nauczkę i nigdy więcej tego nie zrobi. To wszystko jest bardzo niepotrzebne --- ale są podejrzani o wytwarzanie i sprzedaż narkotyków, i myślę, że to właściwie przestępstwo.

Ten Dzień // Villain Deku Where stories live. Discover now