Part 3 / Rozdział 7 -Pogrzeb

255 11 3
                                    

W poprzednich rozdziałach: chłopcy wraz z Niną wrócili do hacjendy, policja zabrała Tylera do aresztu, następnego dnia opuszczą hacjendę. W tym czasie Nina przechodzi kryzys po utracie Stefana, jest załamana psychicznie, zamknęła się w swoim pokoju chcąc popełnić najgorszą czynność, Harry próbuje jej pomóc, do tragedii nie dochodzi. Harry obiecuje, że nie opuści Niny, pomoże jej uporać się z problemem. 5SOS odwiedzili przyjaciół. Nina straciła nad sobą panowanie i kontrolę - strzelając z łuku mierzyła prosto w kierunku Harry'ego. Bohaterowie opuścili hacjendę. Nina zamieszkała z Harrym. Harry dostaje nietypową wiadomość od Nialla.


~~ Harry ~~

Czy jego do reszty popierdoliło? Zaczął stroić sobie żarty o tak późnej porze. Głos przyjaciela świadczył jedno głośnie iż był piany. W dodatku nie był sam. Przed wylotem do Anglii, cała czwórka muszkieterów urządziła sobie wspólną imprezę pożegnalną w mieszkaniu Louisa. Nie wiedziałem jak wielkim musiał byś idiotą by zrobić tak nieprzyzwoity żart. Odczytując wiadomość, Nina siedziała tuż obok. Trzymała w malutkich dłoniach materiał koca naciągając go bardziej na klatkę piersiową. Widziałem przerażenie w jej oczach. W ułamku sekundy podświadomość zacząła przywracać niechciane obrazy z przeszłości. Cały bałagan, syf jaki nam wyrządzono mógł ponownie wrócić.

Nie chciałem tego. Nie chciałem by ponownie cierpiała. Już teraz z trudem mogła ze mną porozmawiać. Mimo późnej pory Nina niechętnie zjadła kolację. Za pełno pożywny posiłek uznała ćwiartkę pomidora oraz kubek ciepłej herbaty, chodź przyznam szczerze, iż wypiła tylko 1/4 zawartości. Badania w szpitalu trwały na szczęście niecałe 2 godziny. Przewidywałem najgorsze, że dziewczyna mogła zostać na obserwacji. Dylan, najlepszy przyjaciel rodziny pracował jako lekarz w tutejszym szpitalu. Dzięki odrobinie prywatności mogliśmy zataić spotkanie przed fankami. Fakt, na korytarzu znajdowały się kamery. Jednak wierzyłem, że ochrona odpowiedzialna za monitoring nie upubliczni nagrań podając ich do telewizji. Czekaliśmy na korytarzu niecałą godzinę nim ponownie weszliśmy do gabinetu Dylana. Ciąża, o której tak zawzięcie dyskutowaliśmy wprowadziła nas w nikły błąd.

Nina wyróżniała się od innych dziewczyn, cholernie się wyróżniała. Nieśmiałość, skromność, szlachetność, dobroć. Mógłbym wymieniać w nieskończoność. Unikała bycia w centrum uwagi. Kiedy spędzaliśmy wakacje w domku letniskowym podczas oglądania filmów w salonie, bądź w wspólnych posiłków jadalni rumieńce w przeciągu kilku sekund zalewały policzki Niny.

- Niall to nie było zabawne do cholery! Przestraszyłeś nas. Przestraszyłeś Ninę. - szepnąłem ostatnie dwa słowa.

- Mój błąd, to znaczy nasz błąd. Żałuj, że cię tu nie ma, jest świetna impreza. Zayn zwymiotował już dwa razy, przy okazji zabrudził Louisowi całą łazienkę. - nie mogłem w spokoju przeprowadzić normalnej rozmowy z blondynem. Za głosem przyjaciela słyszałem głośną muzykę, oklaski, wiwaty. Wolałem nie wnikać w szczegóły.

- Korytarz również musiał zarzygać, kurwa. - krzyknął wściekły Louis. Z całej naszej piątki jako jedyny nie dbał o porządek. Nic dziwnego. W pokojach hotelowych oraz w busie były porozrzucane ubrania należące tylko i wyłącznie do Louisa.

- Słyszałeś Harry? Louisowi podskoczyło ciśnienie. Przepraszam, za ten głupi żart, chyba za dużo wypiłem. Znajome koleżanki tylko wlewają kolorowe płyny do kieliszków. Jesteśmy napici i nie wiem, która jest godzina.

- Dobra, dobra. Już nic więcej nie mów. Przeprosiny przyjęte. Dajcie znać jak będziecie opuszczać Los Angeles, dobra?

- Nie ma sprawy. Trzymaj się Harry, pozdrów Ninę. - połączenie zostało zakończone. Rozproszony zachowaniem przyjaciół przeczesałem dłonią włosy. Gdyby nie dziewczyna z pewnością dołączyłbym do przyjaciół. Jednak miłość nie wybiera. Pragnąłem pozostać u boku promyczka niż czerpać przyjemność i satysfakcje z picia alkoholu. Zamykając dokładnie główne drzwi, sprawdziłem monitoringu oraz alarmy bezpieczeństwa. Wszystko działało poprawnie. 

Sweet Temptation "Słodkie Pożądanie" (Harry Styles)Where stories live. Discover now