Posypka #19

7.5K 502 17
                                    

- Nie wierzę, że ten potwór znów mnie do tego namówił, ale znów jestem różowy! - krzyknął wujek Michael, gdy wszedł na scenę.

Zaczęli grać poszczególne piosenki, a chłopaki z 1D pomagali im rozśmieszyć widzów.

Jedną z osób, które miały wejściówki za kulisy była Clarissa, Przewróciłam oczami, gdy kleiła się do wszystkich moich wujków po kolei.

- Jak ci się podobało? - spytał blondyn, z kolczykiem w wardze.

- Było okej - uznałam.

- Nie bądź dla mnie taka oschła - powiedział wręcz błagalnym tonem.

- Nie wybacze ci tych kilku lat, od tak, musisz się bardziej postarać - taka prawda, to nie jest coś prostego.

**

- Dziś po lekcjach wyjeżdżam do Europy, pisnęłam Jackowi do ucha.

- Przywieziesz mi słodycze?

- Oczywiście grubasie - pogładziłam go po brzuchu.

- Jestem twoim grubym królem - przytulił mnie.

- Czemu dotykasz moją żonę - spytał ze smutkiem Brooklyn.

- Myślałam że to ja jestem mężczyzną w naszym małżeństwie - posmutniałam i oderwałam się od Jacka.

- Chłopaki, zaraz mam wf i nie za bardzo wiem jak się wymigać - jęknęłam.

- Ale my też zaraz mamy wf i z chęcią zobaczymy cię w leginsach, lub krótkich spodenkach - wyznania Brooklyna mnie załamują.

- Spierdalaj świnio - przewróciłam oczami.

Na moje nieszczęście właśnie zadzwonił dzwonek, więc skierowałam się do szatni - w której swoją drogą będę pierwszy raz.

Dzięki mojemu szczęściu w szatni była Clarissa, oraz Britney i jej dwa klony.

- Brooklyn ostatnio mnie olewa - jęknęła Brit.

- Pewnie ma dużo pracy, wiesz show biznes - pocieszała ją przyjaciółka.

- A ja ci powiem, że nie miał czasu, bo braliśmy ślub, będziemy wychowywać ósemkę dzieci w leśnej chacie - wtrąciłam się moim sarkazmem i wyszłam przed szatnię.

- Dziewczyny dziś robimy lekką i trochę akrobatyki! - krzyknęła nauczycielka, a wszystkie dziewczyny odpowiedziały niechętnym westchnięciem.

W sumie, kiedyś ćwiczyłam, potem z wprawą uciekałam policjantom, więc może nie być aż tak źle.

- Widzę, że jesteście ucieszone, dodam, że każda z was musi zaprezentować to, co umie, wpłynie to na ocenę końcowo-roczną - nie przejęłam się jakoś specjalnie, kiedyś robiłam to dla przyjemności, byłam dobra, ba najlepsza, to zawsze ja zajmowałam pierwsze miejsca. Czemu zrezygnowałam? Wkroczyłam w świat, w który nie powinnam, żałuje, cieszę się, że nie muszę do niego wracać.

Tęsknię tylko za Damianem, z tego co słyszałam stał się potworem, nieobliczalnym, bez uczuć.

- Hemmings - z rozmyśleń wyrwał mnie głos nauczycielki, więc na nią spojrzałam. - Kojarzę cię i nie mówię tu o twoim ojcu, brałaś udział w jakichś konkursach? - przytaknęłam.

- Jakieś trzy lata temu byłam jedną z lepszych akrobatek w Londynie - odpowiedziałam zgodnie z prawdą.

- Zapowiadała ci się niezła kariera - uznała z lekkim smutkiem w głosie.

- Wiem - mruknęłam, ale tego już nie usłysza

Ciastko // 5SOSWhere stories live. Discover now